Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Końskie. Neuroblastoma, to choroba która zadaje cierpienie! Ale Bruna można uratować! Trwa zbiórka

Miłosz Skiba
Miłosz Skiba
Mały Bruno wraz z rodzicami mieszka w Końskich. Wkrótce skończy dwa lata. Niestety los zgotował jemu i jego rodzicom okrutną niespodziankę. Chłopca zaatakował złośliwy nowotwór. Leczenie jest bardzo kosztowne, ale rodzice się nie poddają i rozpoczęli walkę o zdrowie i życie swojego synka. Odzew jest duży, ale koszt leczenia jest ogromny.

Potrzebna pomoc dla małego Brunona z Końskich

Czuliśmy, że coś jest nie tak. Nasz synek zaczął kuleć, płakał, bolał go brzuszek. Nie bagatelizowaliśmy tych objawów. Zaczęliśmy szukać przyczyny pogarszającego się stanu zdrowia Bruna, jednak nikt nie traktował nas poważnie. Minęło trochę czasu, zanim trafiliśmy do szpitala, w którym usłyszeliśmy okropną prawdę - neuroblastoma. Nogi się pod nami ugięły, w oczach stanęły łzy, i mimo tego, że czuliśmy, że coś dolega naszemu dziecku, taka diagnoza była ostatnią, jaką chciałoby się usłyszeć.

Widzimy nasze coraz słabsze dziecko i z trudem jesteśmy w stanie zrozumieć, dlaczego to spotkało akurat naszego synka, dlaczego to on musi tak cierpieć, dlaczego to jego dzieciństwo ma mijać w szpitalu... Widzimy strach w jego oczach, lęk. Skoro dla nas ta sytuacja jest tak bardzo trudna, co ma z tego pojąć dwuletnie dziecko...

Bruno kolejne noce nie śpi spokojnie, nie chce się bawić, ma gorszy apetyt, nie ma mowy o chodzeniu. Tylko leży i z trudem siada, mocno przerażony na nowe otoczenie. Wystraszony i pełen lęku, boi się wszystkich lekarzy, pielęgniarek, którzy wchodzą na salę. Słyszymy tylko „boli, bojuu”. Słabnie, podnosi się ciśnienie, gorączka. Lekarze robią co mogą. Rokowania są słabe. Podpisujemy zgody na leczenie, które wyglądają jak podpisywanie paktu z diabłem. Widzimy i czujemy pustkę, jakby ktoś wyrwał nam serce i pozbawił wszelkiej radości. Dołączamy do grona Onkorodziców. Stajemy się innymi ludźmi. Wszystko jest inne. Problemy stają się nieistotne…Rozpoczynamy walkę.

Mamy plan leczenia, zadanie do wykonania. Przed nami długa droga do zdrowia: chemioterapia, operacja wycięcia guza, radioterapia, autoprzeszczep szpiku, immunoterapia, i jeśli się zakwalifikujemy - szczepionka w USA. Już dziś wiemy, iż są możliwości usunięcie guza poza granicami naszego Państwa- Klinika w Barcelonie, która specjalizuje się w najcięższych przypadkach tego nowotworu. Niestety, od wylotu po życie bez choroby dzieli nas ogromna kwota pieniędzy. Prosimy o pomoc, o ratunek dla naszego dziecka!

- piszą w serwisach SIE POMAGA oaz KAWAŁEK NIEBA Agata i Mariusz – rodzice Bruna.

Brunonowi może pomóc każdy z nas. Szczegóły w serwisach

Na Facebooku już powstała również grupa licytacyjna Pomoc dla Bruna

Odzew jest spory i akcja pomocy szybko się rozrasta. Do wylicytowania są słodycze, książki, puzzle, ale też wakacyjna opieka nad sami, sesje fotograficzne czy "podwózki" na lotnisko. A to dopiero początek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie