Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontrowersje wokół budowy spalarni śmieci w Starachowicach. Odezwę wystosował Józef Kowalski, Honorowy Obywatel Miasta

Kazimierz Cuch
Józef Kowalski, Honorowy Obywatel Miasta Starachowice, nadal protestuje przeciw „spalarni” śmieci
Józef Kowalski, Honorowy Obywatel Miasta Starachowice, nadal protestuje przeciw „spalarni” śmieci Kazimierz Cuch
Józef Kowalski, Honorowy Obywatel Starachowic, Honorowy Prezes Towarzystwa Przyjaciół Starachowic, autor kilku książek, także o Starachowicach, w swojej kolejnej odezwie do prezydenta Starachowic stanowczo protestuje przeciw budowie w Starachowicach instalacji odzysku energii, potocznie zwanej „spalarnią śmieci”.

Wcześniej, Józef Kowalski, wraz z Aleksandrem Pawelcem, drugim Honorowym Obywatelem Starachowic, grozili prezydentowi Starachowic rezygnacją z tytułu Honorowego Obywatela Miasta, gdy w mieście powstanie „spalarnia śmieci”.

Batalia o „spalarnię śmieci trwa w Starachowicach już trzy lata. Przypomnijmy, że miasto, poprzez miejski Zakład Energetyki Cieplnej w Starachowicach, teraz już finalizuje działania, by powstała instalacja odzysku energii w ciepłowni miejskiej przy ulicy Ostrowieckiej w Starachowicach. Trwają kolejne procedury, wydawane są kolejne decyzje w sprawie uruchomienia tej inwestycji, ogłaszane są przetargi.

Siedemnaście lat temu, w 2003 roku, była wielka batalia o budowę spalarni śmieci na tak zwanej Elaboracji, w lesie koło Starachowic, której teren należy do gminy Wąchock. Wtedy stanowczo i skutecznie protestowali mieszkańcy Wąchocka, chociaż spalarnia w tym miejscu najbardziej zagrażała Starachowicom. Spalarnia nie powstała. Teraz podobna batalia nadal trwa w samych Starachowicach. Z jakim skutkiem? Poniżej pełna treść ostatniej odezwy Józefa Kowalskiego.

ODEZWA DO PREZYDENTA MIASTA STARACHOWICE- Marka Materka

"Szanowny Panie Prezydencie,

Żądam natychmiastowej rezygnacji z planów budowy spalarni śmieci na terenie osiedla mieszkaniowego „Trzech Krzyży”. To najgorsza decyzja, jaką Pan mógł podjąć. To decyzja stwarzająca zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców, zarówno obecnych, jak i przyszłych pokoleń! To jednocześnie, moim zdaniem, największe „cwaniactwo pana funkcji, pełnionej już przez dwie kadencje. Ze smutkiem stwierdzam, że lekceważy Pan głosy zwykłych mieszkańców miasta i grupy jego honorowych obywateli, do której mam przyjemność należeć. Z żalem podkreślam, że nie bierze Pan pod uwagę protestów podnoszonych w ciągu ostatnich pięciu lat, że lekceważy Pan opinię Kancelarii Prezydenta RP, przeróżne apele, monity i petycje podnoszone na sesjach Rady Miasta.

Z żalem stwierdzam, że nie skorzystał Pan z możliwości pozyskania dotacji, kredytu rządowego lub wsparcia Agencji Rozwoju Regionalnego, by, zgodnie z przedstawionym Panu Programem Stulecia pójść w kierunku rozwoju cząstkowej produkcji, być może samochodowej, nawiązującej do naszych tradycji. Wątek ten Pana nie interesował. Zawsze Pan twierdził, że to niemożliwe. Według Pana niemożliwe jest to nawet teraz, w dobie tak powszechnych dążeń regionów do reindustrializacji. Pana interesowała i interesuje jedynie spalarnia śmieci. To znamienne, skąd w Panu bierze się pasja budowy spalarni śmieci i co naprawdę kryje się w tym zakresie Pana zainteresowań.

Uczyłem niegdyś w starachowickich szkołach. Próbowałem uczyć także Pana, Panie Prezydencie, wręczając książki mojego autorstwa zmierzch starachowickiej legendy” i „Ludzie starachowickiej legendy”, by Pan mógł zapoznać się z glosami miasta, którym przyszło Panu kierować. Nie wiem, czy Pan przeczytał te książki, nie wiem, czy udało się Panu pozyskać wiedzę o tym, co w Starachowicach realizowaliśmy. Wydawało mi się jakiś czas temu, że uznał Pan moje racje, że wycofuje się z planów budowy spalarni śmieci. Czuję się przez Pana oszukany. Spalarnia śmieci planowana w odległości 150 metrów od mojego domu rodzinnego jest bezpośrednim upokorzeniem mnie i mojej rodziny, żyjącej w tym miejscu od dziesięcioleci. Dla Pana miejsce to, miejsce obrony Starachowic z czasów niemieckiej agresji jest takie samo, jak każde inne. W Pana ocenie miejsce to może być w taki sposób bezczeszczone. Dla Pana Panie Prezydencie, spalarnia śmieci może powstać wszędzie, byle nie w bliskiej odległości od Pana miejsca zamieszkania i miejsca zamieszkania wpływowych w Starachowicach osób, które reprezentują - tożsamą z Pańską opcję polityczną. Zamierzam nadal bronić godności miejsca – przyjścia na świat mojej żony Eulalii, w domu -Państwa Bielatów – spalonym przez Niemców w czasie obrony miasta. Miejsca- odległego ok.100 m od planowanej spalarni. bronić godności osiedla, które przez lata budowałem w czynach społecznych.

Spalarnia śmieci w środku miasta, w bezpośredniej bliskości domów jednorodzinnych to nie tylko zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. Inwestycja ta wymaga dużych nakładów, które zadłużą miasto na wiele lat. Wyrażam przekonanie, że mieszkańcy Starachowic, jeśli nawet uznają, że aspekt zdrowotny ich nie dotyczy, właściwie ocenią ryzyko inwestycyjne i perspektywę istotnego zadłużenia miasta. Wyrażam nadzieję, że do mnie, bezgranicznego krytyka i przeciwnika tej inwestycji dołączą inni, którym los miasta Starachowice nie jest obojętny. Jestem przekonany, że wspólnie uda nam się zatrzymać Pana haniebną inwestycję, włączając, jeśli trzeba, właściwe organy sądowe. Bo my właśnie Panie Prezydencie, w przeciwieństwie do Pana „Kochamy Starachowice!”

Józef Kowalski

Honorowy Obywatel Miasta Starachowice"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starachowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto