Strażacy czuwają przy Grobie Pańskim od piątku. W Wielką Sobotę z pochodniami uczestniczą w procesji rezurekcyjnej. Jej początek ogłaszają wystrzały z armat, po nabożeństwie które rozpocznie się o godzinie 20.
Tuż przed księdzem w procesji idzie kilku strażaków z butelkami nafty, co jakiś czas wydmuchują naftę, tworząc ponad metrowy słup ognia, oświetlając drogę procesji.
Dmuchających strażaków będzie czterech może pięciu , ale w procesji wezmą wszyscy druhowie z Koprzywnicy a jest ich ponad 30. Przyjadą też druhowie z innych jednostek a także rycerze z Chorągwi Ziemi Staszowskiej i Sandomierskiej. W Koprzywnicy nikomu nie trzeba przypominać o tym, że Chrystus Zmartwychwstał.
Dwu czasem trzy metrowe ognie widać z daleka. Bziukacze strażacy ochotnicy oświetlają drogę Jezusowi, na zapalone pochodnie, które trzymają w jednej ręce wydmuchują ustami naftę – bziukają, podskakując przy tym wysoko, tak, by słup ognia był jak najwyższy.
Nikt nie wie skąd wziął się zwyczaj bziukania. Legendy mówią, że jest to związane z Powstaniem Styczniowym, kiedy to władze carskie zakazały wystrzałów armatnich. Zastąpiło je ciche, ale równie efektowne bziukownie, nic więc dziwnego, że co roku w Wielką Sobotę do Koprzywnicy zjeżdżają ludzie z całej Polski., by podziwiać „bziuki”.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Flesz: Wielkonoc po polsku
Źródło: vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?