Kordian, gwiazda disco polo, dał spontaniczny koncert w buskim parku. Ludzie zachwyceni! Zobacz zdjęcia i film

Kordian, czyli Wacław Cieślik jest nazywany "Królem Góralskiego Disco-Polo". W muzycznym światku to postać dobrze znana. Koncertuje w całym kraju, a jego kanał na YouTube ma już pokaźną liczbę niemal 100 milionów wyświetleń. W sobotę, 16 września gościł na festynie rodzinnym Pożegnanie Lata w Wiślicy. Artysta grał i śpiewał przez ponad godzinę i jego występ spodobał się wiślickiej publiczności.

Na drugi dzień Kordian wybrał się na spacer po Busku-Zdroju, gdzie nocował wraz z ekipą. Okazało się, że artysta posiada spory temperament. Przechadzka bowiem szybko przerodziła się w... spontaniczny koncert w Parku Zdrojowym. Napotkani ludzie nagrywali go na telefony i robili sobie z nim zdjęcia. Improwizowany występ ściągnął w pobliże sporą liczbę kuracjuszek i kuracjuszy zaskoczonych taką niecodzienną atrakcją. Kilka pań z Buska ruszyło nawet w tany z Kordianem na parkowych alejkach.

ZOBACZ: Spontaniczny koncert Kordiana w Parku Zdrojowym w Busku-Zdroju

Przechodnie wypytywali artystę, czy zamierza dać tego dnia regularny koncert w Busku-Zdroju.

- To nie ode mnie zależy, ale jeśli mnie kiedyś zaprosicie, to nie odmówię takiemu uroczemu miastu - odpowiadał Kordian. Dodawał, że piękno Buska-Zdroju i jego uzdrowiskowa atmosfera bardzo przypadły mu do gustu.

Całe wydarzenie trwało ponad godzinę, a zakończyło się na placu przed hotelem Bristol.

Kordian pozdrawia spod buskiego hotelu Bristol

Na sam koniec Kordian ze śpiewem na ustach wsiadł do swojego luksusowego maybacha i odjechał na kolejny koncert do Łańcuta.

Wokalista wraz ze swoim zespołem pojawił się w Busku-Zdroju za sprawą Jarosława Rolanda Kruka, dziennikarza lokalnego portalu infobusko.pl.

- Byłem w sobotę na koncercie w Wiślicy i rozmawiałem z Kordianem na temat wywiadu. On i jego ekipa z początku chcieli nocować w Solcu-Zdroju, ale namówiłem ich do noclegu w Busku. Na drugi dzień wybraliśmy się na spacer po parku, by porozmawiać, ale artystycznego temperamentu Kordiana nie dało się okiełznać. Cieszę się, że przysporzyłem mieszkańcom i kuracjuszom takiej nieplanowanej atrakcji - mówi Jarosław Roland Kruk.

Według niego Kordian jest bardzo ciekawym człowiekiem.

- Zainteresował mnie, ponieważ sam jest twórcą swojej kariery, pisze teksty i muzykę. Bardzo komunikatywny i naturalny. Było to widać nie tylko w Busku, ale też w Wiślicy, kiedy nie uciekł od razu od publiczności, ale bardzo żywiołowo nawiązywał z nią kontakt - opowiada dziennikarz.