Trener Leszek Ojrzyński, bardzo chciałby wygrać w Kielcach, by poprawić w tabeli sytuację Podbeskidzia Bielsko-Biała. Jose Rojo Martin Pacheta też liczy na zwycięstwo i chce udanie zakończyć jesień Korony.
Ale w sobotnie popołudnie walka na kieleckim stadionie będzie się toczyć nie tylko o punkty, ale też o prestiż. Trener Ojrzyński z Koroną musiał pożegnać się po trzeciej kolejce tego sezonu (porażka w Łodzi z Widzewem 1:2) i po ponad dwuletniej pracy w Kielcach, i ciężko mu było z tym się pogodzić. Z kolei trener Pacheta, który objął po Ojrzyńskim Koronę chce pokazać, że kielecka drużyna jest na dobrej drodze, a ostatnie dwa zwycięstwa z Widzewem i Lechem w Kielcach oraz remis z Piastem w Gliwicach, nie są dziełem przypadku.
OJRZYŃSKI: - PIERWSZA MIŁOŚĆ ZOSTAJE W SERCU…
Były szkoleniowiec Korony nie kryje, że dla niego przyjazd na Arenę Kielc, to podróż sentymentalna.
- Nie może być inaczej, bo Korona to przecież mój pierwszy klub w ekstraklasie. To taka pierwsza miłość, która w sercu zostaje już do końca życia - mówi Ojrzyński. W Kielcach wciąż mieszka moja rodzina, syn trenuje w Koronie, w tym mieście mam mnóstwo przyjaciół. Kielce to miasto świetne do życia i zawsze to będę podkreślał. Fajnie będzie znów spotkać się z chłopakami z Korony, z przyjaciółmi. Wciąż odbieram mnóstwo gestów sympatii gdy tylko pojawię się w tym mieście. To bardzo miłe. Mam też satysfakcję, że jestem trenerem, który najdłużej prowadził Koronę w ekstraklasie - dodaje Ojrzyński.
Trener Podbeskidzia bardzo liczy na dobry mecz jego drużyny w Kielcach, ale zdaje sobie sprawę, że faworytem są gospodarze, którzy jesienią, gdy jeszcze prowadził Podbeskidzie Czesław Michniewicz, przegrali w Bielsku- Białej 0:1.
- Korona ma ostatnio dobrą passę, wygrała dwa ważne mecze z Widzewem i Lechem, zremisowała w Gliwicach, gdzie również rozgrywała dobre spotkanie. Postaramy się ją w sobotę zaskoczyć, bo punkty są nam bardzo potrzebne. Mam jeszcze kilka znaków zapytania jeśli chodzi o skład. Co sądzę o Koronie trenera Pachety? - Nie chcę się na ten temat wypowiadać. Patrzę na swój zespół i mam nadzieję, że zagra on w Kielcach dobry mecz. A w sobotę niech wygra lepszy - twierdzi trener Ojrzyński.
PACHETA: - TO ZROZUMIAŁE, ŻE KIBICE I PIŁKARZE CENIĄ OJRZYŃSKIEGO
Hiszpański trener Korony cieszy się z tego, że jego zespół w trzech ostatnich meczach zdobył siedem punktów. Spodziewa się bardzo ciepłego przyjęcia trenera Ojrzyńskiego przez kieleckich kibiców i piłkarzy Korony.
- To dla mnie całkiem normalne i byłbym zdziwiony, gdyby było inaczej. Trener Ojrzyński długo tu pracował, bardzo dużo zrobił dla Korony. To dobrze, że kibice i piłkarze pamiętają o tym. Spodziewam się ciekawego meczu i wiem, że trener Ojrzyński przyjeżdża do Kielc wygrać. Ale my też mamy swoje plany i cele. Chcemy udanie zakończyć rundę i wzbogacić się o kolejne punkty, które dadzą nam większy komfort przed zimową przerwą - mówi Pacheta.
Trener kielczan nie chce na razie mówić o taktyce na mecz z Podbeskidziem, z którym jesienią przegrał 0:1.
- To był chyba jeden z najgorszych naszych meczów w tej rundzie. Jest szansa na rehabilitację i chcemy ją wykorzystać - dodaje Pacheta. Cieszy się, że do składu wracają po pauzie za kartki pomocnicy Siergiej Pilipczuk i Vlastimir Jovanović, martwi go trochę fakt, że ze względu na zabieg nosa nie będzie mógł zagrać obrońca Piotr Malarczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?