W ubiegłą niedzielę kielczanki odniosły pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach na najwyższym szczeblu, pokonując przed swoją widownią innego beniaminka PGNiG Superligi, Ruch Chorzów 35:33. Wygrana znacznie poprawiła humory kieleckich szczypiornistek i ich trenera, choć nie poprawiła sytuacji w tabeli - Korona Handball nadal zajmuje ostatnie, dwunaste miejsce.
A tu już jedenasta kolejka, koniec pierwszej rundy. Zespół z Kielc zakończy ją na wyjeździe meczem z KPR Jelenia Góra. Jeleniogórzanki to „stary ligowiec”, grający na najwyższym poziomie rozgrywek od wielu lat. Ale w składzie drużyny trenera Michała Pastuszki jest sporo młodzieży, zawodniczek urodzonych w końcówce lat 90. ubiegłego wieku. Najbardziej doświadczonymi piłkarkami KPR są Joanna Załoga i Sabina Kobzar, a najskuteczniejszą zawodniczką drużyny po dziesięciu kolejkach - rozgrywająca Aleksandra Tomczyk (53 bramki).
KPR Jelenia Góra zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli i ma na koncie 8 punktów. Co ciekawe, wszystkie zdobyte na wyjeździe - po trzypunktowych wygranych z KPR Kobierzyce 20:19 i PCM Kościerzyna 31:27 oraz po zwycięstwie rzutami karnymi nad Ruchem Chorzów. We własnej hali jeleniogórzanki przegrały wszystkie mecze.
- Liczymy na to że, że tak zostanie po sobotnim meczu - mówi trener Korony Handball, Tomasz Popowicz. - Jelenia Góra to zespół o podobnym poziomie do Ruchu Chorzów, z którym wygraliśmy. Na pewno jest w naszym zasięgu i jedziemy tam po punkty - mówi szkoleniowiec. Po tym meczu nastąpi przerwa w rozgrywkach aż do 6 stycznia.
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?