- Niedawno graliśmy w Kwidzynie na turnieju i dobrze znamy tego rywala, zremisowaliśmy z nim 27:27 i wygraliśmy 32:20. Gra obronę 6-0 i nie robi niespodzianek w ataku. Jedyne, czym nas może zaskoczyć, to przywieźć dwie zawodniczki z PCM Kościerzyna, które akurat w ten weekend ma wolne w Superlidze - mówi trener kieleckiego zespołu, Tomasz Popowicz.
W ubiegłą sobotę Korona Handball nie bez problemów uporała się z innym beniaminkiem, MTS Żory, wygrywając 26:22. - Żory to beniaminek tylko z nazwy, bo gra tam kilka bardzo doświadczonych zawodniczek. A zespół z Kwidzyna jest skonstruowany na podobnej zasadzie, co nasz, czyli w większości z własnych wychowanek - tłumaczy Popowicz, dodając, że podstawowym elementem, który jego drużyna musi poprawić po meczu z Żorami, jest skuteczność.
Dla kibiców klub przygotował dodatkową atrakcję. Osoby, które wykupią w kasie za 5 złotych specjalne zaproszenie na mecz i wypełnią je, wezmą udział w losowaniu nagród, które odbędzie się w przerwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?