Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona Kielce - raport biznesowy. Zobacz, jak wydawano pieniądze

/s/
Korona Kielce zajęła czternaste miejsce w ósmej edycji biznesowego rankingu klubów Ekstraklasy przygotowanego przez spółkę Ekstraklasa i firmę doradczą EY za rok 2015.

ZOBACZ TAKŻE:
Sportowcy na nią narzekają, organizatorzy igrzysk pękają z dumy. Oto wioska olimpijska w Rio de Janeiro

(Dostawca: x-news)

Ranking składa się z trzech klasyfikacji: finansowej, marketingowo - medialnej i efektywności sportowej. Złocisto-Krwiści w klasyfikacji marketingowo-medialnej zajęli miejsce dwunaste i spadli w niej o pięć pozycji w porównaniu z poprzednią edycją raportu. W zestawieniu efektywności sportowej również zajęli dwunaste miejsce.

Trzynaste miejsce Korony Kielce w rankingu finansowym klubów Ekstraklasy to pozycja o oczko wyższa niż w poprzedniej edycji raportu. Przychody klubu zmniejszyły się w porównaniu z rokiem 2014 i były najniższe w ligowej stawce, spośród klubów, które udostępniły autorom raportu swoje dane finansowe. – wyniosły zaledwie 11,3 milionów złotych. Stało się tak nawet pomimo nieznacznego wzrostu frekwencji na stadionie. Z drugiej strony, dysponujący budżetem większym jedynie o 3 miliony Piast Gliwice w sezonie 2015/2016 zdobył wicemistrzostwo Polski. Wygląda zatem, że w piłce nie chodzi tylko o wysokość przychodów, choć w rankingu finansowym Korona zajęła odległą trzynastą pozycję, ex aequo z Górnikiem Zabrze.

Tak piszą o Koronie autorzy raportu Ekstraklasy i firmy doradczej EY.

Dużych, czy nawet średnich, jak na polską piłkę, pieniędzy nie widziano w Kielcach od lat. Ostatni rekordowy rok to 2007 i przychody na poziomie 22,4 milionów. Od tego czasu w burzliwej historii Złocisto-Krwistych była i karna degradacja do 1. Ligi i sprzedaż klubu za symboliczną złotówkę miastu ( obecnie Korona to jedyny klub w Ekstraklasie, w którym stuprocentowym udziałowcem jest gmina).

Ważne z finansowego punktu widzenia są niskie od lat przychody, oscylujące między 10,4 a 13,1 miliona . Zatem kwota 11,3 miliona w 2015 roku z pewnością nie zaskoczyła włodarzy klubu i głównej księgowej. Ból głowy mogła jednak powodować ujemna dynamika zmiany przychodów na poziomie minus 12,9%.

Korona należy do tej grupy klubów Ekstraklasy, które znaczącą część swych przychodów opierają na wpływach z transmisji telewizyjnych. Choć do rekordowego udziału transmisji w przychodach (56,5%), jak w Podbeskidziu Bielsko-Biała, trochę brakuje, to udział transmisji w przychodach ze sprzedaży na poziomie 47,3% (5,3 miliona złotych) świadczy o dużym uzależnieniu budżetu klubu od tej pozycji.

To środek ligowej stawki, ponieważ 7 klubów miało jeszcze wyższy współczynnik. W przypadku Korony wysoki udział wpływów z transmisji jest równoważony przez stosunkowo duży udział wpływów od sponsorów i z reklamy – 27,7% przychodów - i wpływów z dnia meczu 14,4% przychodów.

Minimalny jest za to udział działalności handlowej w przychodach – zaledwie 1,7%. Także przychody transferowe stanowiły w 2015 roku minimalną część przychodów Korony.

Autorzy raportu wskazują, że zarządzający klubem dostosowują politykę kosztową do niezbyt dużych możliwości Korony w zakresie pozyskiwania wpływów do klubowej kasy. Korona konsekwentnie obniża koszy – tylko w 2015 roku w porównaniu do 2014 to ponad 4,3 miliona mniej wydatków, co jest tegorocznym rekordem oszczędności w ekstraklasie. Obniżenie kosztów operacyjnych udało się w 2015 roku tylko pięciu klubom Ekstraklasy. Co ciekawe – wszystkim (poza Pogonią Szczecin) z niezbyt stabilną sytuacją finansową.

Obniżka kosztów operacyjnych doprowadziła do najniższej od 2009 roku straty netto. W 2015 roku strata wyniosła 7,7 miliona, podczas gdy jeszcze rok wcześniej było to 8,9 miliona . Klub z Kielc oszczędza, ale trzeba zauważyć, że nie oszczędza na piłkarzach. 9,6 milionów na płace zawodników to niewiele, jeśli porównać z najbardziej szczodrymi: Legią, Lechem i Lechią. Jednak aż sześć klubów wydało na wynagrodzenia zawodników mniej niż Korona. Być może to pozwoliło zatrudnić w Kielcach graczy, którzy po raz kolejny wywalczyli dla Kielc Ekstraklasę na następny sezon. Dzięki nim, inaczej niż w sezonie 2014/2015, kieleccy kibice nie drżeli do ostatniej kolejki o ligowy byt i mogli być dumni z wicekróla strzelców Ekstraklasy – Airama Cabrery. Nie najniższe koszty płac piłkarzy w korelacji z liczbą zdobytych punktów plasują Koronę niemalże idealnie w ekstraklasowej średniej stosunku wynagrodzenia zawodników do zdobyczy punktowej. 192 tysięcy złotych płacili średnio właściciele Korony za każdy zdobyty punkt, przy średniej ligowej 185 tysięcy.

Analizując finanse Korony trudno wnioskować o długoterminowej przyszłości klubu z Kielc. Z jednej strony dobrze rokuje konsekwentna polityka racjonalizowania wydatków w klubowej kasie, obniżania kosztów operacyjnych i redukowania strat. Z drugiej strony najniższe przychody w Ekstraklasie (nie licząc niesklasyfikowanej Termaliki), ujemny wskaźnik rentowności netto (-68,4%) czy bardzo wysoki wskaźnik obciążenia majątku zobowiązaniami (307%) sprawiają, że przed Koroną długa droga do małej stabilizacji i pewności finansowego bytu.

Pierwsze miejsce w rankingu biznesowym zajęła Legia Warszawa. Drugi był poznański Lech, a trzecia Lechia. Zapraszam do zapoznania się z informacją prasową na temat raportu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie