Miedź Legnica – Korona Kielce 1:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Maciej Górski 54, 1:1 Paweł Zieliński 69.
Miedź: Kanibołocki - Zieliński, Osyra, Bożić, Pikk - Augustyniak – Marquitos, Santana, Łobodziński (62. Piątkowski) – Piasecki, Ojamaa (78. Forsell).
Korona: Hamrol – Rymaniak Ż, Kovacević, Diaw, Kosakiewcz – Gardawski (62. Kallaste), Możdżeń, Żubrowski, Jukić (68. Petrak) – Janjić – Górski (78. Soriano).
Sędziował: Jarosław Przybył z Kluczborka.
Widzów: 5082.
TAK RELACJONOWALIŚMY: Korona Kielce gra z Miedzią Legnica [RELACJA LIVE, GDZIE OGLĄDAĆ]
Korona zaczęła z trzema zmianami w składzie w porównaniu do ostatniego meczu. Za Elię Soriano, który nie był w pełni sił po urazie, zagrał Maciej Górski. Na lewej obronie Kena Kallaste zastąpił Łukasz Kosakiewicz, a za Olivera Petraka w środku pomocy trener Gino Lettieri desygnował do gry Mateusza Możdżenia.
Korona pojechała do Legnicy z zamiarem odniesienia trzeciego zwycięstwa z rzędu. Jednak to gospodarze jako pierwsi stanęli przed szansą strzelenia gola. Po rykoszecie od jednego z obrońców piłka trafiła pod nogi stojącego samotnie przed polem karnym Korony Pawła Zielińskiego, ale po jego strzale piłka trafiła w Matthiasa Hamrola. W 8 minucie w dogodnej sytuacji był Maciej Górski, ale jego strzał zablokował Wojciech Łobodziński.
W 26 minucie świetną okazję do zdobycia bramki miała Miedź – będący w sytuacji sam na sam Marquitos uderzył mocno, ale nad poprzeczką. Trzy minuty później po książkowym kontrataku beniaminka uderzył Wojciech Łobodziński – minimalnie obok słupka. W 30 minucie fatalny błąd popełnił Matthias Hamrol, który wypuścił piłkę, ta odbiła się od jego nogi, ale na jego szczęście nie wpadła do bramki.
-Miedź miała kilka okazji po naszych złych zagraniach. Musimy się wystrzegać takich błędów, bo było już wystarczająco dużo znaków ostrzegawczych – mówił w przerwie meczu dla Canal+ Jakub Żubrowski, wyróżniający się piłkarz Korony w pierwszej połowie.
Drugą połowę lepiej zaczęła Korona. Najpierw był niecelny strzał Zlatko Janjicia, a w 49 minucie obrońca gospodarzy w ostatniej chwili zablokował strzał Macieja Górskiego. W 54 minucie kapitalnym uderzeniem popisał się Maciej Górski i piłka wpadła w okienko bramki Miedzi. Przypomnijmy, że zawodnik ten zdobył zwycięską bramkę w poniedziałkowym spotkaniu ze Śląskiem Wrocław, a w piątek wyprowadził Koronę na prowadzenie.
Po przerwie kielczanie grali lepiej w ofensywie i uważniej w defensywie. W 61 minucie niezwykle aktywny w tej części gry Górski ładnie uderzył z ostrego kąta i gdyby nie Rafał Augustyniak, piłka wpadłaby do bramki.
W 69 minucie Miedź „rozklepała” defensywę kielczan i Paweł Zieliński strzałem po ziemi z jedenastu metrów pokonał Matthiasa Hamrola. Później Korona próbowała zdobyć zwycięską bramkę – po strzale Mateusza Możdżenia i rykoszecie piłka przeszła obok bramki, bliscy szczęścia byli też Ken Kallaste i Łukasz Kosakiewicz, ale futbolówka nie wtoczyła się do bramki. Miedź odpowiedziała dwoma groźnymi strzałami Petteri’ego Forsella, ale udanie interweniował Hamrol.
Jeszcze w 91 minucie mocno uderzył Zlatko Janjic, ale Anton Kanibołocki przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Wynik nie uległ zmianie. Korona zremisowała w Legnicy z Miedzią 1:1. W następnym meczu Korona zagra na Kolporter Arenie z Arką Gdynia – 24 sierpnia, godzina 20.30.
TAK RELACJONOWALIŚMY: Korona Kielce gra z Miedzią Legnica [RELACJA LIVE, GDZIE OGLĄDAĆ]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?