Ministerstwo Zdrowia zamieściło na swoich stronach następujący komunikat
"W ostatnich kilku dniach na obszarze północnych Włoch (regiony Lombardia, Wenecja Euganejska, Piemont, Emilia Romania, Lacjum) obserwuje się rosnącą liczbę zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2.
Jeśli w ciągu ostatnich 14 dni byłeś w północnych Włoszech i zaobserwowałeś u siebie objawy, takie jak: gorączka, kaszel, duszność i problemy z oddychaniem, to bezzwłocznie powiadom telefonicznie stację sanitarno-epidemiologiczną lub zgłoś się bezpośrednio do oddziału zakaźnego lub oddziału obserwacyjno-zakaźnego, gdzie określony zostanie dalszy tryb postępowania medycznego.
Jeśli w ciągu ostatnich 14 dni byłeś w północnych Włoszech i nie zaobserwowałeś u siebie wyżej wymienionych objawów, to
przez kolejne 14 dni kontroluj swój stan zdrowia, czyli codziennie mierz temperaturę ciała oraz zwróć uwagę na występowanie objawów grypopodobnych (złe samopoczucie, bóle mięśniowe, kaszel).
Jeżeli po 14 dniach samoobserwacji nie wystąpiły wyżej wymienione objawy, zakończ kontrolę.
Jeżeli w ciągu 14 dni samoobserwacji zaobserwujesz wyżej wymienione objawy to: bezzwłocznie, telefonicznie powiadom stację sanitarno-epidemiologiczną lub zgłoś się bezpośrednio do oddziału zakaźnego lub oddziału obserwacyjno-zakaźnego, gdzie określony zostanie dalszy tryb postępowania medycznego. Jeśli w ciągu ostatnich 14 dni byłeś w północnych Włoszech miałeś kontakt z osobą chorą lub zakażoną koronawirusem SARS-CoV-2, to to bezzwłocznie, telefonicznie powiadom stację sanitarno-epidemiologiczną.
Na chwilę obecną nie ma uzasadnienia dla podejmowania nadmiernych działań typu kwarantannowanie osób powracających z regionów północnych Włoch, odmawianie udziału w zajęciach szkolnych oraz zamykanie szkół.
Niezbędne jest także przestrzeganie zasad higieny w tym: częste mycie rąk wodą z mydłem, a jeśli nie ma takiej możliwości, np. podczas podróży, ich dezynfekcja środkiem na bazie alkoholu."
Taki komunikat i rozsyłane SMS do wracających z Włoch powodują, że niemal każdy wracający z Włoch obserwuje ze szczególną uwagą swój organizm.
Kielczanin wracający z Włoch: Byłem zszokowany
Przedsiębiorca z Kielc, który kilkanaście dni temu wrócił z Mediolanu i Włoch był przerażony sytuacją jaką tam zastał.
- Tysiące ludzi przyjechało na narty a być może jeszcze więcej na zakupy do Mediolanu i okolicznych miejscowości. Szczególnie na zakupy przyjeżdża mnóstwo ludzi z Chin. Byłem zszokowany jak w hotelach recepcjoniści pracowali w rękawiczkach jednorazowych a sprzątaczki na ulicach w maskach. na każdym kroku było widać obawy Włochów o to, że z Chin może przywędrować do nich koronawirus. Jak widać okazały się zasadne i mimo nieprawdopodobnego wręcz reżimu sanitarnego doszło do zakażeń. Strach pomyśleć co będzie dalej - przed Mediolan i tereny narciarskie na północy Włoch przewinęła się nieprawdopodobna rzesza ludzie z Chin. Mieli kontakt z wieloma osobami , które teraz rozjeżdżają się po całej Europie.
Szpital w Kielcach przygotowany.
W związku z kolejnymi ofiarami koronawirusa we Włoszech i licznymi zarażeniami nasze szpitale i służby sanitarne obawiając się lawiny pacjentów. Zapewniają, że są gotowe. Bartosz Stemplewski, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Kielcach gdzie działa oddział zakaźny: - Jesteśmy gotowi na przyjęcie pacjentów. Mamy maski i ubrania ochronne na wypadek zagrożenia. Apeluję do wszystkich o rozsądek. Mam nadzieję, że obawy się nie potwierdzą.
Czytaj także:
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?