Kozacy w mieście!

Każdy chętny może wejść na pokład łodzi.
(fot. Rafał Biernicki - CZAJKA)

Prawdziwa kozacka łódź - czajka stoi na sandomierskiej Starówce. Łódź i jej załoga - ukraińscy Kozacy - będą jedną z atrakcji rozpoczynającego się w najbliższy piątek III Festiwalu Piosenki Wodniackiej "Szantomierz 2004". Imprezie patronuje "Echo Dnia".

Mieszkańcy miasta mają wyjątkową okazję nie tylko obejrzenia łodzi, ale także wejścia na jej pokład i rozmowy z Kozakami. Do Polski czajka zawitała po raz pierwszy. Piękna łódź i jej załoga odziana w oryginalne, kozackie stroje budzi ogromne zainteresowanie.

Czajka o nazwie "Presviata Pokrova" jest wierną kopią jednostek z XV wieku, które stanowiły skład floty kozackiej. Dzięki właśnie takim rzeczno-morskim okrętom Kozacy kontrolowali porty Morza Czarnego oraz siali postrach w całej Europie.

- Naszą łódź zbudowaliśmy w 1991 roku na podstawie źródeł historycznych. Budowa łodzi trwała osiem miesięcy niemal bez przerwy, w dzień i w nocy - mówi Wiktor Paluch, jeden z członków załogi.

Widok jest imponujący. Łódź, zbudowana z drewna, ma 21 metrów długości, 3,5 metra szerokości oraz 56 metrów kwadratowych żagla. Na pokładzie znajduje się sześć armat, odlanych we Lwowie także na podstawie historycznych źródeł. Na pokład czajka zabiera od 12 do 20 osób załogi.

- Jesteśmy grupą zapaleńców. Każdy z nas ma swój zawód i stałe zajęcie. Czajka i dalekie rejsy są naszą pasją. Kultywując dawne tradycje, przybliżamy innym naszą historię - stwierdza Wiktor Paluch.

"Presviata Pokrova" ma za sobą ponad 12 tysięcy mil morskich i odwiedziny w portach Turcji, Grecji, Włoch, Francji, Monako, Niemiec, Anglii, Belgii i Holandii. Wszędzie budzi ogromne zainteresowanie.

Na Rynku Starego Miasta łódź będzie stacjonować do piątku. Potem, na rozpoczęcie festiwalu "Szantomierz", zostanie zwodowana na Wiśle.

Po zakończeniu "Szantomierza" Kozacy odpłyną w dół Wisły do Morza Bałtyckiego, a potem dalej do wybrzeży Francji.