Kreml blokuje strony internetowe uwięzionego Nawalnego i jego ludzi. To znak, że zbliżają się wybory.

Rosyjskie władze ograniczyły dostęp do strony internetowej uwięzionego przywódcy opozycji Aleksieja Nawalnego i do kilkudziesięciu stron prowadzonych przez jego współpracowników, poinformował zespół Nawalnego.

Akcja nastąpiła w związku z rosnącą presją rządu na zwolenników opozycji, niezależnych dziennikarzy i obrońców praw człowieka w Rosji przed wyborami parlamentarnymi w tym kraju. Wrześniowe głosowanie jest postrzegane jako ważna część wysiłków prezydenta Władimira Putina, aby scementować swoje rządy przed wyborami prezydenckimi, które odbędą się w 2024 roku.

68-letni Putin, który sprawuje władzę od ponad dwóch dekad, przeforsował w 2020 roku zmiany konstytucyjne, które pozwolą mu rządzić Rosją do 2036 roku.

Strona internetowa Nawalnego, a także jego czołowego stratega Leonida Wołkowa i wieloletniego sojusznika Ljubow Sobol jest niedostępna. Nie można było również uzyskać dostępu do stron internetowych Fundacji Nawalnego ds. Zwalczania Korupcji oraz sieci około 40 biur regionalnych, które w czerwcu władze uznały za ugrupowania ekstremistyczne. Blokowana jest też strona internetowa wspieranego przez Nawalnego Związku Lekarzy i strona internetowa wzywająca do uwolnienia Nawalnego.

Według rosyjskiego nadzoru komunikacyjnego Roskomnadzor, dostęp do wszystkich stron internetowych został ograniczony na polecenie prokuratury generalnej. W oświadczeniu Roskomnadzor potwierdził blokowanie stron internetowych, twierdząc, że są one „wykorzystywane do propagandy” grup ekstremistycznych.

(Oni) postanowili całkowicie wymazać nas z internetu – napisała na Twitterze jedna współpracowniczek Nawalnego.

Nawalny, zagorzały wróg polityczny Putina, został aresztowany w styczniu tego roku po powrocie z Niemiec, gdzie przez pięć miesięcy dochodził do siebie po zatruciu środkiem paraliżującym Nowiczok, o który obwinia Kreml.

W lutym Nawalny został skazany na 2,5 roku więzienia za złamanie warunków wyroku w zawieszeniu, gdy w 2014 roku skazano go za rzekome malwersacje. Jego aresztowanie i uwięzienie wywołały falę masowych protestów w całej Rosji, co wydawało się być poważnym wyzwaniem dla Kremla. Władze odpowiedziały masowymi aresztowaniami i postępowaniami karnymi najbliższych współpracowników Nawalnego.

Fundacja na rzecz Walki z Korupcją Nawalnego, którą opozycjonista założył dekadę temu i która opublikowała dziesiątki filmów ujawniających korupcję wyższych urzędników państwowych, została uznana przez władze za grupę ekstremistyczną wraz z siecią biur regionalnych, na których oparł się Nawalny.

Takie orzeczenie uniemożliwiło funkcjonowanie fundacji i jej oddziałów, blokuje również osobom związanym z organizacjami możliwość ubiegania się o stanowiska publiczne i naraża je na kary więzienia.

Zespół Nawalnego zwrócił uwagę, że strona internetowa Smart Voting – projektu wspierającego kandydatów, którzy prawdopodobniej pokonają w różnych wyborach tych z dominującej partii Jedna Rosja – pozostaje dostępna.

Strateg Wołkow zasugerował, że władze mogą zablokować we wrześniu stronę zgodnie ze strategią „bliżej wyborów”, w której zespół Nawalnego planuje wdrożyć projekt Inteligentne Głosowanie.