Samobója strzelili sobie we wtorek podczas sesji sejmiku województwa radni z rządzącego w świętokrzyskim samorządzie Prawa i Sprawiedliwości. Partia posiada większość (16 na 30 mandatów), ale mimo pełnej mobilizacji swoich radnych (a może właśnie dlatego...) nie dokonała wyboru drugiego wicemarszałka na wniosek marszałka Andrzeja Bętkowskiego. Kandydatura Marka Bogusławskiego przepadła w tajnym głosowaniu. Rekomendowany na tę funkcję otrzymał 12 głosów za, 13 przeciw, a dwóch radnych 2 wstrzymało się. Wyniki pokazują, że Marka Bogusławskiego nie poparło czterech radnych... Prawa i Sprawiedliwości.
To było drugie podejście do tematu. Podczas sesji 13 listopada radnym PiS przy wsparciu opozycji udało się bez problemu odwołać Marka Bogusławskiego ze stanowiska członka Zarządu Województwa. Zaraz potem - zgodnie z procedurą - miał on zostać powołany na wicemarszałka. W tajnym głosowaniu uczestniczyło 28 radnych, choć uprawionych było 29. Oddano 27 głosów ważnych. „Za” opowiedziało się 13 radnych, 1 wstrzymał się, a... 13 wyraziło swój sprzeciw!
Marek Bogusławski wcześniej uzyskał rekomendację zarządu okręgowego PiS, którą podtrzymano także i tym razem. I być może właśnie to przesądziło o porażce Marka Bogusławskiego i PiS. Bo trzeba pamiętać, że 16-osobowy klub radnych PiS nie jest homogeniczny. W sejmikowym obozie Zjednoczonej Prawicy Solidarna Polska ma trzy mandaty, a Porozumienie - dwa. Ale jest także dwoje radnych niezwiązanych z żadną z tych formacji: Elżbieta Śreniawska oraz Janusz Koza.
Solidarna Polska nie ukrywa, że chce stanowiska drugiego wicemarszałka, bo pierwszym jest Renata Janik z Porozumienia. Ale szef PiS w regionie o ambicjach partii Zbigniewa Ziobro nie chce słyszeć, choć mnie twardogłowi członkowie formacji twierdzą, iż nie należy lekceważyć żądań koalicjanta. Od dawna mówi się, iż na funkcję wicemarszałka Solidarna Polska typuje członka Zarządu Mariusza Goska.
- To jest kryzys w klubie PiS. Mam nadzieję, że przejściowy - przyznaje Marek Bogusławski.
Jak wynika z naszych informacji, w trakcie posiedzenia klubu po przegranym głosowaniu powiedział, iż złoży mandat radnego sejmiku. Ale dziś wycofuje się z tego. - Emocje wzięły górę, natomiast naście tysięcy ludzi głosowało za moją osoba. To było nie fair z mojej strony. Nie będzie rezygnacji z mandatu - podkreśla Marek Bogusławski.
- Stało się coś poważnego i trzeba z tego wyciągnąć wnioski, uderzyć się w pierś, że coś wyraźnie nie gra. To nie jest drobne potknięcie, to solidna przewrotka - komentuje Mariusz Gosek.
- Nie rozumiem zachowania radnych Zjednoczonej Prawicy. To brak odpowiedzialności za przyszłość województwa - podkreśla Renata Janik.
Z naszych informacji wynika, iż w środę sytuacja była analizowana od strony prawnej przez służby marszałka. Sejmik ma czas do 13 lutego na uzupełnienie wakatu w Zarządzie. Dopóki to nie nastąpi, Marek Bogusławski jest pełniącym obowiązki członka Zarządu. Gdyby jednak Zjednoczona Prawica w ciągu najbliższych dwóch miesięcy nie zdołała powołać wicemarszałka, sejmik województwa zostanie rozwiązany z mocy prawa. Premier wyznaczy osobę pełniącą obowiązku organów samorządu i zarządzi przedterminowe wybory do regionalnego parlamentu.
POLECAMY:
- Tak obchodzono Święto Niepodległości 100 lat temu
- Kto zdobył mandaty do Sejmu? Nazwiska nowych posłów
- Kto zdobył mandaty do Senatu? Nazwiska nowych senatorów
- Ostateczne wyniki wyborów do Sejmu w regionie. Triumf PiS!
- Antoni Królikowski o filmie "Polityka": to historia o tym, jak władza demoralizuje
- Tyle mają europosłowie. Zobacz oświadczenia majątkowe
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?