Tyle lat grasz już w Kielcach, a po raz pierwszy znalazłeś się w gronie laureatów naszego plebiscytu sportowego. Zaskoczony?
Tak. Nie spodziewałem się tego wyróżnienia. Po pierwsze dlatego, że nigdy nie zależało mi na indywidualnych osiągnięciach, zawsze liczyło się dla mnie dobro i zwycięstwa drużyny. Aczkolwiek to wyróżnienie, które otrzymałem, jest dla mnie bardzo miłym, pozytywnym zaskoczeniem. Cieszę się, że kibice w Kielcach i regionie świętokrzyskim pamiętają, kim jest Krzysztof Lijewski. To jest dla mnie bardzo ważne. Korzystając z okazji chciałbym im za to podziękować. To jest pozytywny „kop” do dalszej, ciężkiej pracy. Wiem, że już jestem trochę wiekowy, ale jeszcze nie zamierzam kończyć kariery. Wierzę, że jeszcze swoją grą będę cieszył oczy kibiców w Kielcach.
Na scenie dziękowałeś też żonie, która od początku kariery jest dla Ciebie bardzo dużym wsparciem.
Oczywiście. Z drużyną jestem na co dzień, praktycznie 300 dni w roku. Ale mogę powiedzieć, że moją drużyną jest też moja żona Asia, która na co dzień mnie wspiera. Zarówno w tych dobrych, jak i tych gorszych chwilach. Za to wsparcie bardzo dziękuję. Bez Asi nie byłoby mnie dziś tu na scenie. Uzupełniamy się, wspieramy się nawzajem. To jest też klucz do bycia szczęśliwym człowiekiem.
Jesteś Ty, Alex Dujszebajew , który był ósmy wśród sportowców i Talant Dujszebajew, numer jeden wśród trenerów, czyli trójka laureatów z PGE VIVE Kielce. To też dla Was powód do satysfakcji.
Zgadza się. Chyba trzeba będzie zorganizować kolację dla chłopaków, bo już tutaj na gali trochę z nas żartowali. Ja jestem otwarty na propozycje. Na pewno z Aleksem i z trenerem Talantem Dujszebajewem złożymy się na jakąś wspólną kolację dla całej naszej drużyny.
No właśnie, trzeba będzie uczcić ten sukces. Tym bardziej, że Ty i Alex po raz pierwszy jesteście wśród laureatów plebiscytu. Jeżeli kalendarz na to pozwoli, to na pewno wkrótce spotkamy się w tym naszym sportowym gronie. Aczkolwiek sama wiesz, że teraz runda rewanżowa w lidze ruszyła, za kilka dni ruszamy z meczami w Lidze Mistrzów. O wolny czas nie będzie tak łatwo, ale myślę, że znając trenera, który lubi jeść przysmaki kulinarne w Kielcach, to na pewno gdzieś nas zaprosi.
Dziękuję za rozmowę
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?