Fantastyczna forma Krzysztofa Piątka trwa w najlepsze. Polak do dzisiaj miał rozegrane cztery mecze w barach Milanu i strzelił w nich cztery gole. Dzisiaj rozegrał mecz numer pięć, a trafień po nim będzie miał o dwa więcej!
Kto wie, czy w kontekście tego sezonu te dwa gole nie okażą się dla rossonerich najważniejsze. Atalanta to nie tylko rywal lokalny, ale także jeden z głównych kontrakandydatów do walki o czołową czwórkę i prawo gry w Lidze Mistrzów. Przed tą kolejką traciła do Milanu tylko jeden punkt, a w sześciu ostatnich meczach z tym przeciwnikiem cztery razy wygrała i dwa spotkania zremisowała. Nie przegrała ani razu.
I dzisiaj także zaczęła lepiej. To ona objęła prowadzenie za sprawą strzału Freulera i sporego błędu Donnarummy. Włoski bramkarz wielokrotnie spisywał się w tym sezonie fantastycznie, ale w tej sytuacji zupełnie się nie popisał.
Cały Milan jednak dość długo nie potrafił konkretnie zagrozić przeciwnikowi, poza niecelnym strzałem głowy, jaki oddał Kessie. Piątek starał się znów cofać do rozegrania i wychodzić na pozycję, ale tym razem na niewiele się to początkowo zdawało. Podania Suso i Paquety do niego nie docierały. Co gorsza dla Milanu, było nawet blisko gola na 2:0, ale Alejandro Gomez nieznacznie przestrzelił.
I kiedy wydawało się, że gospodarze niechybnie zejdą na przerwę z prowadzeniem, to sprawy w swoje ręce (a w zasadzie nogi) wziął Krzysztof Piątek. Rodriguez dośrodkował w pole karne z lewej strony boiska, a Polak, mimo asysty kilku obrońców i stojąc tyłem do bramki, efektownym strzałem pokonał bramkarza!
Cudowny gol Piątka
Na drugą połowę Milan wyszedł ze zdecydowanie większą werwą, chcąc natychmiast pójść za ciosem. Tak, jakby po golu Piątka sędzia nie zaprosił wszystkich na przerwę, tylko mecz trwał dalej.
W 55. minucie Calhanoglu postanowił wziąć udział w konkursie na najładniejszego gola tego spotkania i kto wie, może nawet prześcignął w tym względzie Polaka. Turek oddał mocny strzał sprzed pola karnego i wpakował piłkę do bramki.
Sześć minut później Krzysztof Piątek strzelił na 3:1. Tym razem były napastnik między innymi Cracovii świetnie odnalazł się po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i głową zaskoczył bramkarza!
Drugi gol Piątka
Jedyne, czego może żałować Krzysztof Piątek i my razem z nim, to to, że nie dostał on pełnej szansy na skompletowanie hat-tricka. W 68. minucie gry zmienił go Patrick Cutrone. Napastnik naszej reprezentacji przez cały mecz oddał trzy strzały, z czego dwa skończyły się golami. Do tego zanotował jedno kluczowe podanie, dwa wygrane pojedynki i 26 kontaktów z piłką.
Wynik do końca spotkania się już nie zmienił, a gospodarze mieli tylko jedną naprawdę dobrą okazję do kolejnego wyrównania. Dejan Kulusevski oddał niezły strzał z bliskiej odległości, ale piłka poleciała wprost w bramkarza.
Milan wygrał 3:1 i teraz może w spokoju czekać na to, co zrobią jego pozostali rywale w walce o czołową czwórkę. Lazio i Roma swoje mecze grają jutro.
Obszerny skrót meczu
Atalanta Bergamo - AC Milan 1:3 (1:1)
Freuler 33' - Piątek 45+1, 61', Calhanoglu 55'.
Atalanta: Berisha - Toloi, Palomino, Djimsiti - Hateboer (Gosens 65'), De Roon, Freuler, Castagne - Gomez (Kulusevski 59'), Ilicić, Zapata (Barrow 78')
Milan: Donnarumma - Calabria, Musacchio, Romagnoli, Rodriguez - Kessie, Bakayoko, Paqueta (Laxalt 87') - Suso (Castillejo 77'), Calhanoglu, Piątek (Cutrone 68').
Fani Milanu na dobre pokochali Polaka.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?