Święta Wielkanocne według Kościoła katolickiego są najważniejszymi w ciągu roku. Upamiętniają bowiem misterium paschalne Jezusa Chrystusa, a więc jego mękę, śmierć i zmartwychwstanie – dzięki temu każdy chrześcijanin może po życiu doczesnym liczyć na życie wieczne. Dlatego w myśl przykazania kościelnego, które mówi, żeby w okresie wielkanocnym przyjąć komunię świętą, należy wcześniej dostąpić sakramentu pokuty i pojednania, a więc wyznać swoje grzechy podczas spowiedzi.
Odnosi się to przede wszystkim do grzechów ciężkich. Lekkie wyznajemy uczestnicząc we mszy świętej podczas odmawiania spowiedzi powszechnej. – Ma ona charakter liturgiczny. Uświadamia nam, że jesteśmy grzeszni, dlatego podczas niej nie wyznajemy grzechów jako takich – podkreśla ksiądz Sebastian Wieczorek.
Grzechy lekkie, jak zaznaczają kapłani, dotyczą naszego codziennego życia. Zawierają się w nich nasze czyny, popełnione w sposób nieświadomy czy pod wpływem jakichś emocji lub sytuacji. Inaczej sprawa wygląda w przypadku grzechów ciężkich.
- Aby taki właśnie zaistniał, muszą być spełnione trzy warunki. To materia ciężka, pełna świadomość i dobrowolność. Do grzechów ciężkich zaliczają się te czyny, które są wykroczeniami przeciwko bożym przykazaniom, a tych, jak wiemy, jest dziesięć – zaznacza ksiądz Sebastian Wieczorek.
W zeszłym roku w niektórych mediach pojawiła się informacja, jakoby Penitencjaria Apostolska (najwyższy sąd w Kościele katolickim, rozpatrujący sprawy sumienia, zwany inaczej Trybunałem Pokuty) zaktualizowała listę grzechów ciężkich. Okazało się, że był to fake news, czyli fałszywa wiadomość, bo Penitencjaria żadnego nowego dokumentu w tym zakresie nie przyjęła.
W ramach rzekomej aktualizacji do listy grzechów ciężkich miały zostać dodane między innymi mobbing, zatruwanie środowiska, aborcja, nadmierne bogacenie się, hejtowanie w internecie, korzystanie z gadżetów seksualnych, pedofilia czy oglądanie pornografii. Co ciekawe, na tę fałszywkę powołali się autorzy wydawanej przez parafię Świętego Józefa w Lublinie gazetki parafialnej „Ku wspólnocie”, którzy w numerze świąteczno-noworocznym, rozpowszechnionym pod koniec 2017 roku, podali tabelkę ze wspomnianymi grzechami. Tymczasem zdementował to nawet ksiądz Przemysław Śliwiński, rzecznik Archidiecezji Warszawskiej, który po przejrzeniu dokumentów watykańskich przyznał, że nie ma nowej listy grzechów.
Potwierdza to ksiądz Sebastian Wieczorek. – Nie było żadnej aktualizacji. Wszystkie te grzechy, które miały się w niej znaleźć, zawierają się przecież od dawna w dekalogu. Na przykład oglądanie pornografii czy pedofilia to grzechy związane z przykazaniem nie cudzołóż, a aborcja – nie zabijaj. Z kolei hejtowanie jest niczym innym jak mówieniem fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu – podkreśla.
- Jedyną nowością, ale wprowadzoną kilka lat temu ze względu na rozwój technologiczny, jest nagrywanie spowiedzi. Nie wolno tego robić i jest to grzechem ciężkim – kończy duchowny.
Ksiądz Sebastian Wieczorek, doktor prawa kanonicznego, notariusz Kurii Diecezjalnej w Kielcach:
- Grzechy zawierają się w dekalogu. Jest to jasno podkreślone w katechizmie Kościoła katolickiego. Właśnie w nim, przy każdym przykazaniu, są wyliczone grzechy. Oczywiście pojawiają się nowe okoliczności, związane z rozwojem technologii i informatyki, które powodują, że do Stolicy Apostolskiej mogą być kierowane nowe zapytania co do odświeżania tej listy, ale cały czas będziemy obracać się wokół tych grzechów, które są już skatalogowane. Mówi się o grzechach wołających o pomstę do nieba – one w jakiś sposób szczególnie naruszają dobro drugiego człowieka, zwłaszcza tego słabszego, który nie jest się w stanie obronić. Do tych grzechów zaliczają się między innymi dobrowolne zabójstwo, grzech sodomski, zatrzymanie wynagrodzenia za wykonaną pracę czy uciskanie wdów i sierot.
Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w Świętokrzyskiem
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
