Ksiądz z powiatu sandomierskiego oszukany metodą "na policjanta". Straty są ogromne

- W ostatnią środę do dyżurnego naszej komendy zgłosił się mieszkaniec powiatu sandomierskiego, który poinformował, że prawdopodobnie stał się ofiarą oszustwa – poinformowała w sobotnie przedpołudnie młodszy aspirant Paulina Kalandyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.

Oszukany ksiądz tłumaczył, że poprzedniego dnia zatelefonował do niego człowiek podający się za policjanta. Twierdził, że hakerzy planują ukraść pieniądze z kont bankowych, do których duchowny ma dostęp.

- Fałszywy policjant zapewniał, że jedynym sposobem zapobieżenia utracie oszczędności jest przekazanie ich funkcjonariuszom rozpracowującym sprawę hakerów. Niestety zmanipulowany mieszkaniec naszego powiatu postąpił zgodnie ze wskazówkami oszustów i przelał znaczną część pieniędzy na podane przez nich konto – opisywała Paulina Kalandyk.

Policjanci nie informują ile trafiło w ręce oszustów. Przyznają jedynie, że z racji na znaczną kwotę sprawa została objęta prokuratorskim śledztwem. Nieoficjalnie wiadomo, że mogło chodzić nawet o kilkaset tysięcy złotych.

- Apelujemy o ostrożność i stosowanie zasady ograniczonego zaufania. Policjanci nigdy nie proszą o przekazywanie im pieniędzy. Kiedy odbierzemy telefon od osoby żądającej przekazania gotówki albo przelania jej na inne konto, możemy być pewni, że mamy do czynienia z oszustem. W takiej sytuacji należy niezwłocznie powiadomić policjantów – przypominała Paulina Kalandyk.