KSZO 1929 przegrał z Hutnikiem

Hutnik Nowa Huta – KSZO 1929 Ostrowiec 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Michał Guja 55.

Hutnik Nowa Huta: Frątczak –Mrożek (74. Kotwica), Kołodziej, Dudek, Antoniak – Niechciał (90+2. Guzik), Guja, Świątek –Gamrot, Nawrot (90+4. Jacak), Sierakowski (81. Dudek).

KSZO: Wierzgacz – Stachurski, Pietrasiak, Łatkowski (84. Dziadowicz), Sołtykiewicz (61. Persona) – Jamróz, Jagiełło, Mianowany (72. Mąka), Nogaj, Kapsa (61. Czajkowski) – Gębalski

Żółte kartki: Jamróz, Mianowany, Gębalski.

Między 36 a 38 minutą, KSZO zmarnował trzy okazje na gola. Gębalski nie trafił w światło bramki będąc sam na sam z bramkarzem, zaś Stachurski raz przegrał z golkiperem, a w kolejnej akcji trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Gospodarze poważniej zagrozili bramce Wierzgacza w 40 minucie, jednak Michał Nawrot trafił w golkipera KSZO.

Po zmianie stron, niepodziewanie to gospodarze strzelili gola. W 55 minucie wrzutkę Nawrota z najbliższej odległości głową do siatki skierował Guja. KSZO nie miał już tyle klarownych sytuacji jak w pierwszej połowie. W 78 minucie sytuacyjnie uderzał wprowadzony kilkanaście minut wcześniej Paweł Czajkowski, jednak niecelnie. W odpowiedzi, z pierwszej piłki uderzał Mateusz Kotwica, a piłka minimalnie minęła wychodzącego bramkarza KSZO i słupek strzeżonej przez niego bramki.

Ostatnie minuty upłynęły przy ofensywie gości, którzy próbowali uratować choćby punkt. Sztuka ta jednak się nie powiodła.
Strata trzech punktów sprawiła, że w tabeli KSZO spadł na trzecią pozycję. Lider – Garbarnia Kraków grając w dziewiątkę wyciągnęła wynik ze stanu 1:2 i pokonała ostatecznie Wolanię Wola Rzędzińska 4:2. Na drugie miejsce – kosztem KSZO awansowało natomiast Podhale Nowy Targ, które rozegrało dotychczas jedno spotkanie mniej, ale o dwa punkty wyprzedza pomarańczowo-czarnych.