Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KSZO Ostrowiec pokonał #Volley Wrocław 3:2

mir
Prawdziwy dreszczowiec zgotowały siatkarki KSZO swym kibicom w drugim meczu play off o 11. miejsce w Lidze Siatkówki Kobiet. Po przegranej w pierwszym meczu 0:3 we Wrocławiu, w sobotę pokonały #Volley Wrocław 3:2 i o tym kto pozostanie w LSK bez konieczności rozgrywania baraży z mistrzem I ligi, zadecyduje trzeci mecz, 6 kwietnia we Wrocławiu.

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski – #Volley Wrocław 3:2 (17:25, 17:25, 25:16, 25:21, 15:13).
Stan rywalizacji play-off: 1:1.
KSZO: Wojtowicz 15, Gejko 2, Kasprzak 14, Dorsman 12, Łyszkiewicz 19, Oktaba 3, auliukouskaya (libero) oraz Czapla.
#Volley:
Rasińska 23, Soter 9, Murek 16, Gajewska, Potokar 17, Łozowska 6, Pancewicz (libero) oraz Piśla, Gancarz 1, Wołodko i Irzemska.
MVP: Justyna Wojtowicz.
Sędziowali: Marcin Myszkowski, Anna Niedbał.

Pierwsze dwa sety meczu w hali przy ulicy Świętokrzyskiej były fatalne w wykonaniu gospodyń. Ostrowczankom brakowało pomysłu na sforsowanie szczelnego bloku rywalek, fatalnie przyjmowały i w żaden sposób nie potrafiły powstrzymać ataków zawodniczek z Wrocławia. W konsekwencji dość gładko przegrały dwa sety i wydawało się kwestia rywalizacji o 11. miejsce w LSK jest rozstrzygnięta. Tymczasem w trzecim secie zobaczyliśmy zupełnie inna drużynę KSZO. Skuteczne ataki Kingi Kasprzak, Kolety Łyszkiewicz i Swietlany Dorsman i całkiem dobra gra w obronie pozwoliły szybko uzyskać wysokie prowadzenie i systematycznie je powieszać.

Ostrowczanki prowadziły 12;4,a potem przewaga urosła do dziesięciu punktów (18:8). Pewna wygrana w trzecim secie podbudowała zespół KSZO, ale czwarta partia była wyjątkowo trudna. Początek był wyrównany, ale od stanu 10:10- nieznaczna przewagę uzyskały gospodynie. Kilka razy „odskakiwały” na dwa, trzy punkty, ale rywalki niwelowały straty. W końcówce czwartego seta wrocławianki popełniły kilka błędów ułatwiając zadanie gospodyniom, które niesione dopingiem doprowadziły do tie breaka.
Ostatnia partia rozpoczęła się bardzo pomyślnie dla KSZO. Po efektownych zagrywkach Kingi Kasprzak gospodynie prowadziły 6:1, a chwile później 8:4. Zmiana stron najwyraźniej źle podziałała na ostrowiecki zespół, bo rywalki wyrównały (8:8 i 11:11). na szczęście w końcówce więcej spokoju zachowały siatkarki KSZO.

-O pierwszych dwóch seta trzeba jak najszybciej zapomnieć. Myślę że nikt nie przewidywał że coś się może w tym meczu zmienić. Nie potrafiliśmy nic przeciwstawić rywalkom, oddawaliśmy wygrane piłki. Na szczęście wszystko się odmieniło w trzecim secie. Zmieniliśmy trochę pozycje, nie popełnialiśmy ekstremalnych błędów i to przyniosło sukces – powiedział trener KSZO, Frantisek Bockay.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie