Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto kupił pożałuje...

Agata Kowalczyk [email protected]
Lokatorzy za to, że staną się właścicielami, zapłacą dosłownie kilka złotych - a nie jak teraz kilkanaście tysięcy.
Lokatorzy za to, że staną się właścicielami, zapłacą dosłownie kilka złotych - a nie jak teraz kilkanaście tysięcy.
Przysłowiowa złotówka za stanie się właścicielem mieszkania lokatorskiego? Właśnie takie zmiany szukają nam posłowie.

Nasi posłowie chcą zmienić zasady przekształcenia mieszkań lokatorskich spółdzielczych we własnościowe. Lokatorzy za to, że staną się właścicielami, zapłacą dosłownie kilka złotych - a nie jak teraz kilkanaście tysięcy. Przepisy mają wejść w życie już wiosną.

Teraz lokatorzy, którzy chcą stać się właścicielami zajmowanego mieszkania spółdzielczego, muszą wpłacić różnicę pomiędzy wartością rynkową nieruchomości, a zwaloryzowaną wartością wniesionego wcześniej wkładu mieszkaniowego i spłaconego kredytu. Mimo bonifikat udzielanych przez spółdzielnie, to i tak do uregulowania jest od kilku tysięcy złotych do dwudziestu, trzydziestu tysięcy złotych. Wielu lokatorów nie stać na poniesienie takich kosztów.

Oto przykład

Oto przykład

Mieszkanie obecnie wyceniono na 200 tys. zł. Lokator kiedyś wpłacił za nie 40 tysięcy zł wkładu (wkład może stanowić do 20 procent wartości lokalu) i otrzymał 100 tys. zł kredytu, który spłacał przez lata w czynszu. Pozostało mu do pokrycia 60 tysięcy zł, z których po denominacji złotówki w latach 90. zrobiło się... 6 zł. Po zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wystarczy, że lokator wpłaci te kilka złotych, aby stał się właścicielem mieszkania. Przy obecnie obowiązujących przepisach musi przynieść do kasy około 12 tys. zł.

Mieszkanie za kilka złotych

Po nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych dyskutowanej obecnie w Sejmie, wystarczy wpłacić dosłownie kilka złotych, aby stać się pełnoprawnym właścicielem mieszkania spółdzielczego. Jak to możliwe? Oto przykład. Mieszkanie obecnie wyceniono na 200 tys. zł. Lokator kiedyś wpłacił za nie 40 tys. zł wkładu (wkład może stanowić do 20 procent wartości lokalu) i otrzymał 100 tys. zł kredytu, który spłacał przez lata w czynszu. Pozostało mu do pokrycia 60 tys. zł, z których po denominacji złotówki w latach 90. zrobiło się... 6 zł. Po zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych wystarczy, że lokator wpłaci te kilka złotych, aby stał się właścicielem mieszkania. Przy obecnie obowiązujących przepisach musi przynieść do kasy około 12 tys. zł.

Niesprawiedliwy pomysł?

- Ten projekt jest niesprawiedliwy społecznie. Co powiemy lokatorom, którzy wcześniej przekształcili mieszkanie na własnościowe wpłacając po kilka czy kilkanaście tysięcy złotych - mówi Edward Tomaszewski, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Bocianek. - Zyska na tym mała grupa ludzi, a stracą wszyscy. Pieniądze, które są wpłacone przy przekształceniu własności trafiają do funduszu remontowego spółdzielni. Dzięki temu możemy wykonać więcej remontów, nie podnosząc czynszów.

Wady nowych zasad naliczania opłat za przekształcenie mieszkania lokatorskiego spółdzielczego we własnościowe dostrzega także szef innej dużej spółdzielni. - A co na to powiedzą ludzie, którzy już zapłacili za wykupienie mieszkania? To nie będą miłe słowa. Nowe zasady przyczynią się do pogorszenie stanu technicznego naszych bloków. Do funduszu remontowego będzie wpływało mniej pieniędzy i albo ograniczymy remonty, albo trzeba będzie podnieść czynsze? - pyta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie