Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto pomoże Uniwersytetowi III Wieku?

Iwona ROJEK

W tym roku kielecki Uniwersytet III Wieku obchodzi 20-lecie istnienia. Obecnie kształci się na nim ponad 400 słuchaczy, a 900 osób jest na liście oczekujących. Najstarszy student dobiega 90 lat. Aby wszyscy chętni mogli wstąpić na Uniwersytet konieczna jest pomoc ludzi dobrej woli, gdyż brakuje sal wykładowych i pieniędzy na opłacanie wykładowców.

Wszyscy, którzy mieli okazję kształcić się na uniwersytecie są zgodni co do tego, że na naukę nie jest nigdy za późno, a nabywanie wiedzy odmładza i dodaje sił do życia.

Przekonała się o tym osobiście kielczanka Elżbieta Festerkiewicz, związana z Uniwersytetem od 18 lat. Wstąpiła do niego wkrótce po tym jak zachorowała na najgroźniejszą postać raka: czerniaka. Zaraz po operacji przeszła na rentę inwalidzką i rozpoczęła rekonwalescencję na działce. Tam zaobserwowała starszą sąsiadkę, że dwa razy w tygodniu jest staranniej niż zwykle ubrana i umalowana. Okazało się, że właśnie wtedy chodzi na wykłady, co mobilizuje ją do zadbania o siebie.

- Postanowiłam też uczestniczyć w uniwersyteckich zajęciach. Dzięki uczestnictwu w wykładach, nawiązaniu nowych przyjaźni udało mi się zapomnieć o chorobie - mówi Elżbieta Festerkiewicz. - Jadwiga Polańska, prowadząca sekretariat uważała, że jestem żywą reklamą uczelni, bo chodziłam na wszystkie wykłady w różnych blokach tematycznych - opowiada. - Na pewno samej nie udałoby mi się zdobyć tej wiedzy z najrozmaitszych dziedzin, którą przekazali nam profesorowie. Zainspirowali mnie do zajęcia się w wieku średnim całkiem nowymi rzeczami, wcześniej pracowałam w kadrach na PKP, a teraz zaczęłam malować, pisać i dziś mam na koncie dwie książki, wiele wystaw malarskich. Przez 13 lat działałam w kole teatralnym. Zabawne było to, że swego czasu moją córkę studentkę uczyła zajęć plastycznych ta sama profesor, która miała zajęcia i ze mną.

Zdaniem Elżbiety Festerkiewicz, Uniwersytet III Wieku jest wielkim dobrodziejstwem dla ludzi starszych. Początkowo było w nim mało panów, teraz jest coraz więcej. Nie tylko chodzą na wykłady, biorą udział w gimnastyce rehabilitacyjnej, ale również przepadają za wieczorkami tanecznymi.

Prof. Andrzej Jopkiewicz, kierownik Uniwersytetu III Wieku, przekonuje, że jest mnóstwo korzyści z bycia studentem w starszym wieku. Słuchacze, często osiemdziesięcioletni, mogą skorzystać z wykładów dwa razy w tygodniu, po których zawsze jest dyskusja, brać udział w lektoratach języków obcych, także należeć do wielu sekcji. Seniorzy mają możliwość intelektualnie się rozwijać, co chroni przed chorobą Alzheimera, zdobywać wiedzę z dziedziny, która ich interesuje, na zajęciach zawiązują się bliskie więzi, powstało wiele małżeństw.

Alina Szwach, specjalista ds. Uniwersytetu III Wieku ubolewa, że na razie nie mogą kształcić się wszyscy zainteresowani. Potrzebne są nowe sale wykładowe i środki na opłacenie wykładowców i lekarzy. Nastały, takie czasy, że nikt nie chce prowadzić zajęć społecznie. - Szukaliśmy sali wykładowej na Politechnice Świętokrzyskiej i w Wojewódzkim Domu Kultury, ale te instytucje nie są zainteresowane współpracą z nami- mówi pani Alina. - Gdzie indziej zażądano 250 zł za godzinny wynajem pomieszczenia. W ubiegłym roku otrzymaliśmy dotację od prezydenta, wspiera nas rektor Akademii Świętokrzyskiej, ale ta pomoc nie rozwiązuje naszych problemów. Nauką zainteresowanych jest coraz więcej osób, tylko nie mają się gdzie spotykać. Może ktoś mógłby udostępnić nam sale w klubach i wspomóc finansowo?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie