Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuchnia regionalna: Zapomniane potrawy wracają z powodzeniem na nasze stoły [PRZEPISY]

Izabela Mortas
Kto się naje rzepy, to ma brzuch jak cepy – mówi dawne ludowe przysłowie. Warzywa były chętnie jedzone przez mieszkańców dawnej wsi kieleckiej. Także na warsztatach w ramach projektu „Góry Świętokrzyskie – Smak Tradycji” pojawiały się w wielu znakomitych odsłonach.

Przysłowiową rzepę spożywano na surowo w czasie wypasania krów lub pieczono razem z ziemniakami w ognisku. Z czerwonych buraków gospodynie przygotowywały barszcz. Gotowane warzywa ucierały na tarce i podawały je z dodatkiem śmietany, soli, chrzanu i gotowanych ziemniaków. Dynie zaś gotowano w mleku, dodawano przyprawy (sól, pieprz lub cukier). W osolonej wodzie gotowano także ich miąższ razem z kaszą jaglaną, które na koniec zalewano mlekiem. Wykorzystywano także pestki z dyni, które jedzono świeże i suszone. Miały zbawienny wpływ na zdrowie, leczyły bowiem robaczycę i schorzenia prostaty. Wykorzystanie w ku-chni ogórków niewiele zmieniło się od minionych czasów. Także na chłopski stół podawano mizerię, kiszono ogórki w kamiennych garnkach lub beczkach, gotowaną „ogórkową”. Weselnicy potrafili zjeść podczas imprezy całą beczkę kiszonych ogórków, które były prawdziwym rarytasem.

ZOBACZ PRZEPISY: Regionalne przystawki: Jak ziemniaki wygryzły kaszę. Pieczone były prawdziwym rarytasem [WIDEOPORADNIK]

Marchewka najlepiej smakowała dawnym mieszkańcom wsi na surowo, ale dodawano ją także do zup, kiszonej kapusty, była dodatkiem do świątecznych i weselnych obiadów. Marchew przechowywano w piwnicach, przysypana piaskiem długo zachowywała świeżość. Popularny był także placek z marchwi.
Mak był powszechnym dodatkiem do ciast, posypywano nim także wypieczony chleb. Płaczliwe dzieci otrzymywały wywar z maku na uspokojenie.

Ulubionym przysmakiem najmłodszych był bób. Jedzono go zaraz po ugotowaniu lub zabierano „w pole”. Przygotowana na warsztatach „Karolowa fasolowa” , to wypisz wymaluj fasolowa serwowana na dawnej wsi. Namoczoną wcześniej fasolę gotowano do miękkości z pokrojonymi w kostkę ziemniakami, dwoma pomidorami i usmażoną cebulką. Doprawiano do smaku, „podbijano” śmietaną, dodawano dużo siekanej natki pietruszki.

Na świątecznych i weselnych stołach wiejskich królowała kapusta z grochem. Kiszoną kapustę wyciskano nad beczką, płukano i gotowano. Groch moczono przez całą noc, gotowano, przecierano przez sito i dodawano do kapusty. Danie wzbogacano cebulą smażoną na maśle i doprawiano przyprawami. Kapusta, obok ziemniaków i kaszy była podstawą wyżywienia mieszkańców na dawnej wsi. Aby uchronić rozsadę przed robakami posypywano młode rośliny popiołem, solą lub wysiewano wzdłuż zagonu konopie. Przed urokami natomiast chroniły młodą kapustę: zatknięta w zagonie na kiju końska czaszka, stara miotła brzozowa, lub zielone gałązki brzóz zebrane z ołtarzy w czasie Bożego Ciała.

ZOBACZ PRZEPISY: Regionalne zupy: Jedzono ze wspólnej misy. Na stołach królowały zalewajka i żur [WIDEOPORADNIK]

Owoce miały wielką wartość dla mieszkańców dawnej wsi kieleckiej. Były urozmaiceniem dla skromnych posiłków i źródłem witamin, cennych zwłaszcza dla dzieci. Ze świeżych owoców gotowano polewki, kompoty, nadziewano nimi knedle i pierogi. Świeże jabłka kiszono z kapustą. Dżemy i konfitury nie były tak powszechne jak dziś, ze względu na wysoką cenę cukru. Na wsiach, potrawą niemal codzienną był garus – zupa z suszonych lub świeżych owoców. Ugotowane owoce przecierano przez sito, mieszano z wywarem, dosładzano do smaku. Podawano z ugotowaną na sypko kaszą jaglaną.

Gospodynie na wsiach wykreowały wiele potraw z mąki, którą dodawano niemal do wszystkiego. Z mąki żytniej pieczono chleb i podpłomyki, a z pszennej wyrabiano kluski, makaron i ciasta na święta. Dodawano mąkę do zup: barszczu, żuru, wodzianki, czerniny, zalewajki, parki i lemieszki. Lemieszka to potrawa już dziś całkowicie zapomniana. Na gotującą się wodę wrzucano mąkę pszenną, ciągle mieszając. Otrzymaną masę wykładano na talerze i jedzono razem z mlekiem lub słoniną. Bardziej bogata w składniki była gamrota, oprócz mąki pszennej do gotującej się wody dodawano śmietanę, jaja, mleko i sól .

Mieszkańcy wsi korzystali z darów lasu. Dzieci pasące gęsi i krowy zajadały się owocami buka, orzechami laskowymi, malinami i jeżynami. Zimą mieszkańcy wsi pili napary z wysuszonych latem kwiatów lipy i liści poziomek. W dużych ilościach zbierali grzyby i dodawali je do wielu potraw: zup, sosów, pierogów. Zimą przyrządzali potrawy z grzybów suszonych i marynowanych.

Zioła, owoce dziko rosnących drzew były podstawą ludowej medycyny. Zbierano orzeszki bukowe na olej, jagody leśne suszono i stosowano w leczeniu biegunki. Suszono kwiaty z czarnego bzu i parzono z nich herbatki, które pomagały wyleczyć się z przeziębienia. Na infekcje górnych dróg oddechowych pomagał też sok z dojrzałych owoców czarnego bzu. Za lek wzmacniający cały organizm uważano sok z owoców dzikiej róży, pito go codziennie. Dorośli leczyli się także nalewkami: czosnkówką, pieprzówką, pigwówką, orzechówką. Na przeziębienie dobrze było napić się chabrówki. Płatki chabrów zalewano wodą przegotowaną z cukrem, po dwóch tygodniach dolewano do wyciągu spirytus. Z kwiatów chabra przygotowywano także winko chabrowe.

ZOBACZ PRZEPISY: Regionalne dania główne: Potrawy mięsne tylko od święta [WIDEOPORADNIK]

Na dawnej wsi mieszkańcy potrafili przygotować zdrowe napoje orzeźwiające.
Kwaski buraczane leczyły z anemii. Orzeźwiający napój przygotowywano z pokrojonych czerwonych buraków, które zalewano wodą i lekko słodzono. Po pięciu dniach kwaski zlewano do butelki. Napój pito także w czasie ciężkiej pracy w polu podczas żniw, orzeźwiał i wzmacniał organizm. Czasem do napoju dodawano skórkę chleba razowego, aby sfermentował, był to rarytas w czasie upałów.

Podziękowania
Dziękujemy uczestnikom za udział w warsztatach kulinarnych realizowanych w ramach projektu „Góry Świętokrzyskie – Smak Tradycji”. Życzymy aby kuchnia regionalna serwowana w Państwa gospodarstwach agroturystycznych i zakładach gastronomicznych nieustająco zachwycała turystów. Aby przyciągała ich do Was coraz więcej. Gratulujemy umiejętności kulinarnych, poczucia humoru i życiowej radości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie