Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kulisy kręconego w Sandomierzu serialu "Ojciec Mateusz". Pół miliona za sezon dla Artura Żmijewskiego

Anna Gronczewska
Artur Żmijewski i Mikołaj Roznerski - wkrótce obaj pokażą się w serialu Ojciec Mateusz.
Artur Żmijewski i Mikołaj Roznerski - wkrótce obaj pokażą się w serialu Ojciec Mateusz. ZOOM
Od kilku dni to temat numer jeden, nie tylko plotkarskich portali. Pojawiła się informacja, że Artur Żmijewski nie będzie już grał tytułowego „Ojca Mateusza” i ma go zastąpić znany z „M jak miłość” Mikołaj Roznerski. Okazuje się, że zamiana jest tylko... chwilowa. Przy okazji na jaw wyszło wiele ciekawych spraw dotyczących wysokości kontraktów z gwiazdami serialu oraz kulis jego powstawania.

„Ojciec Mateusz” to dziś jeden z najpopularniejszych polskich seriali - w większości powstaje w Sandomierzu przyczyniając się do świetnej reklamy miasta. Kolejne odcinki ogląda po około 3 milionów widzów. Między innymi dzięki Arturowi Żmijewskiemu, który gra tytułowego księdza Mateusza, proboszcza sandomierskiej parafii, a także reżyseruje niektóre odcinki serialu. Wieść, że aktor żegna się postacią ojca Mateusza wstrząsnęła widzami... Wielu w nią uwierzyło, choć to nie pierwsze pożegnanie Artura Żmijewskiego z tym serialem.

W 2011 roku miłośnicy księdza Mateusza Żmigrodzkiego pierwszy raz wstrzymali oddech. Ich ulubiony bohater wyjechał do Rzymu. Na sandomierskiej plebanii zastąpił go ksiądz Jacek grany przez Piotra Kozłowskiego. Nie był on jednak ulubieńcem miłośników serialu, choć zastępując ojca Mateusza zaczął zmieniać się na lepsze. Wszyscy z ulgą przyjęli powrót z Rzymu księdza Żmigrodzkiego.

- Bez Artura Żmijewskiego to nie ten sam serial! - przekonywali fani „Ojca Mateusza”.

Kolejne plotki o odejściu z tej produkcji popularnego aktora pojawiły się wiosną tego roku. Mówiło się, że chce mieć większy wpływ na to co dzieje się serialu. Chciał też reżyserować więcej odcinków. Jak podawał „Super Express”, za jeden sezon serialu Żmijewski miał dostawać 475 tysięcy złotych. Producenci zgodzili się na żądania aktora, reżyserował więcej odcinków „Ojca Mateusza”, przez co wzrosła jego gaża.

Na ile mogą liczyć inni aktorzy grający w serialu?

W międzyczasie zmieniła się produkcja serialu. Odeszli z niej Katarzyna Anczarska i Krzysztof Grabowski, związani byli z „Ojcem Mateuszem” od pierwszego odcinka.

- Przy produkcji „Ojca Mateusza” spędziliśmy ostatnie 11 lat i była to dla nas wspaniała przygoda, ale oboje doszliśmy do wniosku, że wciąż gotowi jesteśmy na nowe , ciekawe wyzwania - mówił portalowi Wirtualnemedia.pl Krzysztof Grabowski.

Katarzyna Anczarska dodała, że w tym czasie wyprodukowali blisko 300 odcinków serialu, z których każdy miał wielomilionową widownię.

- Co prawda serial jest włoskim formatem, ale już dawno wprowadziliśmy oryginalne polskie scenariusze - zauważała Katarzyna Anczarska. - Myślę, że sukces „Ojca Mateusza” polega na dobrych historiach kryminalnych, świetnie zbudowanej warstwie obyczajowej i humorze.

Tymczasem kilka dni temu pojawiła się wiadomość, że Artur Żmijewski chce się pożegnać z serialem. Miał poprosić producentów, by wygasili jego wątek. Tłumaczył, że ma już dość roli księdza Mateusza. Poza tym chciał mieć większy wpływ na produkcję serialu. Producenci mieli się na to nie zgodzić. Pojawiły się informacje, że ojca Mateusza zastąpi nowy ksiądz, którego zagra Mikołaj Roznerski, znany z roli Marcina Chodakowskiego w „M jak miłość”.

- Człowiek wyjeżdża na chwilę z kraju, a tu się okazuje w mediach, że wraca i zastępuje ojca Mateusza - mówił plejadzie.pl Mikołaj Roznerski. - Dementuję: nie zastępuję Artura Żmijewskiego w roli ojca Mateusza. Ojciec Mateusz jest tylko jeden. Ja gram w jednym odcinku. Pojawię się na chwilę w Sandomierzu i bardzo się z tego cieszę.

Menedżerka aktora sprostowała, że Mikołaj Roznerski zagra nie w jednym, a dwóch odcinkach serialu i nie ma dalszych planów związanych z tą produkcją.

Co zobaczymy w "Ojcu Mateuszu" wiosną 2020?

Poznaliśmy już więcej szczegółów scenariusza czekającego nas 23. sezonu serialu Ojciec Mateusz. Trwają właśnie zdjęcia do nowych odcinków, które na antenę Programu 1 Telewizji Polskiej trafią wiosną 2020 roku. Jak już informowaliśmy fani detektywa w sutannie powinni przygotować się na szok - księdza Mateusza Żmigrodzkiego którego gra Artur Żmijewski zastąpi bowiem w obowiązkach proboszcza nowy ksiądz Walery Opłatek - w tej roli Mikołaj Roznerski. Okaże się też, że ksiądz Opłatek to protegowany biskupa, którego gra Sławomir Orzechowski.

Wiosną na ekranach telewizorów będziemy oglądać jak ksiądz Mateusz wyjedzie na rekolekcje odbywające się w klasztorze kamedułów w Krakowie. Na czas jego nieobecności obowiązki proboszcza przejmie młody i świetnie wykształcony ksiądz Opłatek.

Ksiądz Opłatek szybko zdobędzie sympatię parafian i policjantów z sandomierskiej komendy, a zwłaszcza aspiranta Mieczysława Nocula grającego przez Michała Pielę, który od razu dostrzeże w nim godnego następcę swego przyjaciela - znanego z detektywistycznej pasji księdza Mateusza Żmigrodzkiego.

W jednym z odcinków będziemy oglądać jak w mieście pojawi się oszust do złudzenia przypominający... księdza Mateusza. Mężczyzna - podając się za proboszcza Żmigrodzkiego - zacznie wyłudzać od wiernych datki na kościół.

Po powrocie Mateusza z Krakowa Walery zostanie w Sandomierzu i pomoże detektywowi w sutannie w rozwiązaniu bardzo skomplikowanej zagadki kryminalnej.

Ojciec Mateusz od 2008 roku

Pierwszy odcinek „Ojca Mateusza” wyemitowano 11 listopada 2008. Choć jest serialem rozgrywanym w polskich realiach to jest realizowany w oparciu o włoski format. Jego pierwowzór to „Don Mateo”, pokazywany przez publiczną włoską telewizję RAI UNO. Każdy odcinek serialu opisuje inną historię, ale ma stałych bohaterów.

Przypomnijmy, że w pierwszym odcinku serialu ojciec Mateusz przyjeżdża z misji na Białorusi i obejmuje małą parafię w Sandomierzu. W tym mieście rozgrywa się bowiem akcja serialu i kręconych jest większość zdjęć. Dzięki serialowi Sandomierz zaczął przeżywać prawdziwy najazd turystów. Wielu przyjeżdżało do tego miasta tylko po to, by zobaczyć, gdzie mieszka ksiądz Mateusz. Przewodnicy opracowywali nawet specjalne trasy śladami bohaterów tego serialu.

Grający tytułowego ojca Mateusz Artur Żmijewski to jeden z najbardziej lubianych polskich aktorów. Popularność i sympatię zyskał dzięki roli doktora Jakuba Burskiego w „Na dobre i na złe”. Ze względu na „Ojca Mateusza” opuścił szpital w Leśnej Górze.

- Myślę, że widzowie lubią „Ojca Mateusza”, bo on jest niezwykle kolorowy i przy tych wszystkich ciekawych wątkach, które staramy się wyjaśniać, jest troszkę bajkowy - powiedział w jednym z wywiadów Artur Żmijewski . - Jest tam trochę takiej przypowieści, które niesie z sobą morał. Myślę, że niezależnie od tego, co by mówili nawet najbardziej zatwardziali realiści, każdy, nawet dorosły, lubi bajki pooglądać. Takie bajki, które mają bliską konotację w stosunku do ludzi. Te rzeczy, które opowiadamy, mogą się przydarzyć każdemu z nas. To są takie sytuacje dość prozaiczne, które prowadzą do niezwykłych zwrotów akcji, takiej kompletnej zmiany życie. W tym sensie więc jest to pewna rzeczywistość, ale ona się nie przydarza nam, ale naszym bohaterom, dlatego tę bajkę lubimy oglądać.

Ojciec Mateusz jest idealnym księdzem, zawsze znajdzie czas i zrozumienie dla swoich parafian. Wszystkim pomaga, a na dodatek rozwiązuje wszystkie zagadki kryminalne. Jednak pewnie serial ten nie wzbudzałby takiej sympatii, gdyby nie inni jego bohaterowie. Jak choćby Natalia Borowik, gospodyni księdza Mateusza, grana przez Kingę Preis. To kobieta pełna energii.

Innym budzącym sympatią jest aspirant Mietek Nocul grany przez Michała Pielę. Dzięki aktorowi aspirant Mietek ma aż 196 centymetrów wzrostu i słuszną wagę. Ale w pewnym momencie ta postać straciła na wadze, bo grający ją aktor przeszedł na dietę. Michał Piela zanim zagrał w „Ojcu Mateuszu” nie był zbyt znanym aktorem. Miał na swym koncie raczej epizodyczne role.

Aktor w grudniu skończył 41 lat i pochodzi z Katowic. Zanim zdecydował się zdawać do szkoły aktorskiej, skończył studium medyczne i został ratownikiem medycznym. Jak potem tłumaczył, tylko dlatego, by uchronić się przed pójściem do wojska. Michał Piela przyznaje, że polubił też bohatera, który w serialu pomaga rozwiązywać księdzu Mateuszowi kolejne zagadki kryminalne.

Inną ważną postacią „Ojca Mateusza” jest młodszy inspektor Orest Możejko grany przez Piotra Polka.

Wiadomo, że w kolejnej, 23 serii „Ojca Mateusza” znów zobaczymy Kingę Preis, Piotra Polka czy Michała Pielę. Pozostanie też , przynajmniej na razie Artur Żmijewski.

POLECAMY: ROZMAITOŚCI

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie