Kulisy meczu Lubrzanki Kajetanów ze Starem Starachowice w czwartej lidze w obiektywie
Kulisy meczu Lubrzanki Kajetanów ze Starem Starachowice w czwartej lidze w obiektywie
W czwartoligowym meczu Lubrzanka Kajetanów sprawiła niespodziankę, wygrywając u siebie ze Starem Starachowice 1:0.
Lubrzanka Kajetanów - Star Starachowice 1:0 (1:0)
Bramka: Damian Kopyciński 3.
Lubrzanka: Mech - Cedro, Kwiatek, Motyl, Grzejszczyk - Sosiński (50. Żak), Nowak, Zawierucha, Miernik - Gaj, Kopyciński (88. Janyst).
Star: Marzec - Ostrowski, Gębura, Guz, Śmigielski (75. Kalisz) - Błaszczyk (55. Błażejewski), Anduła (75. Chodniewicz), Sot, Kopeć, Kosztowniak (70. Kidoń) - Szydłowski (55. Sito).
-W trzecim meczu z rzędu nie straciliśmy bramki, podjęliśmy walkę z mocnym zespołem. W 3 minucie zdobyliśmy bramkę, ale później mieliśmy jeszcze fajne sytuacje. Chwała chłopakom za to, że wygrali, zagrali z głową i z charyzmą - powiedział Jacek Pawlik, trener Lubrzanki.
-Zagraliśmy słabym mecz, przede wszystkim w pierwszej połowie. Po przerwie stworzyliśmy dobre bramkowe okazje, ale w tym dniu nic nam nie wychodziło, trafialiśmy w bramkarza. Jak to w naszym zwyczaju straciliśmy głupią bramkę i nie podnieśliśmy się. Przeciwnik się cofnął, boisko nie pozwalało na to, żeby operować piłką. Porażka zasłużona, nie możemy mieć do nikogo pretensji, tylko do siebie - podsumował spotkanie Arkadiusz Bilski, trener Staru.
(dor)