Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarka wytacza wojnę palaczom

Iwona ROJEK
archiwum
Papierosy są największym wrogiem zdrowych płuc. Choć 15 listopada weszła w życie ustawa o zakazie palenia w miejscach publicznych, wiele osób nie zamierza się jej podporządkować

- Skoro misją naszego szpitala są zdrowe płuca, to nie można zatruwać ich nikotyną - mówi Renata Szebla, ordynator Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej Wojewódzkiego Szpitala im. Świętego Rafała w Czerwonej Górze. W tym szpitalu nie można palić nawet na zewnątrz. Na drzwiach wejściowych do izby przyjęć wisi stosowna kartka, że zakaz palenia obowiązuje także przed budynkiem szpitala. Na długo przed tym zanim we-szła nowa ustawa, w placówce tej nie było żadnych palarni, ani wydzielonych miejsc, w których można zaciągać się papierosowym dymkiem.

Doktor Szebla przekonuje, że jej zdaniem nie pomyślenia byłoby, aby w szpitalu, w którym ratuje się płuca chorych było przyzwolenie na palenie. - Widziałam płuca wielu palaczy i wiem jak strasznie one wyglądają - mówi. - Dlatego prowadzę szereg działań, aby ludzie zaprzestali palenia. Niektórzy reagują agresywnie, krytykują mnie, że przesadzam, albo zwariowałam, ale się nie poddam. Chodzi o ludzkie zdrowie. A obecnie, mimo, że już obowiązuje nowa ustawa chorzy wyczyniają cuda, żeby tylko móc zapalić. Palą w ubikacja, a potem wietrzą, chowają się po kątach, szkodząc najbardziej sobie.

Palili i dusili się

Lekarka, szefująca jednemu z najcięższych oddziałów intensywnej terapii, gdzie często trafiają ofiary wypadków i pacjenci w najgorszych stanach uważa, że niszczy nas tak wiele czynników, że nie powinniśmy jeszcze sami się wykańczać. - Przyznam się, że jak trafiłam tutaj pierwszy raz do pracy prze-raziły mnie dwie rzeczy, brzydota tego szpitala i unoszący się wszędzie dym papierosowy - wspomina. - Palono wszędzie, zarówno lekarze i ciężko chorzy na płuca z nowotworami, astmą, problemami z oddychaniem. Stwierdziłam, że to wielka głupota, ale nie miałam żadnej siły przebicia. Codziennie wychodziłam pracy z bolącą głową, śmierdzącym ubraniem i włosami. W końcu odeszłam, bo nie chciałam niszczyć sobie zdrowia. Skutecznie przekazałam moją niechęć do palenia dzieciom i przyjaciołom. Uważam, że palą tylko głupki. Bo jak można mając rozum samemu odbierać sobie zdrowie?

Fatalne skutki palenia

Po zrobieniu specjalizacji dr Renata Szebla wróciła i rozpoczęła drugie podejście walki z palaczami. Od lat przekonywała, perswadowała, prosiła, wyliczała fatalne następstwa palenia. Mówiła, że powoduje ono nowotwory płuc, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc i astmę. - Obturacyjna choroba jest strasz-na, chory jest całkowicie przytomny i dusi się - ostrzega. - Jest mnóstwo innych schorzeń, chociażby rak krtani, pęcherza czy trzustki, niedokrwienie kończyn, które wywołują papierosy.

Ona sama uważa, że lekarz zajmujący się leczeniem płuc, który sam pali nie jest wiarygodny. - Nie widzę też powodu, dla którego ludzie mieliby zanieczyszczać powietrze przed budynkiem - mówi zdecydowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie