Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz oskarżony o molestowanie seksualne i gwałt wyszedł z aresztu za... 500 000 złotych

Michał NOSAL, [email protected]
Pół miliona złotych poręczenia wpłacił były ordynator urologii buskiego szpitala oskarżony o seksualne molestowanie kobiet i wyszedł z aresztu. Prokuratorzy zapowiadają zaskarżenie decyzji sądu, który dał mu taką możliwość. Zdaniem śledczych, wyjście lekarza zza krat może wpłynąć na przebieg procesu.

Cezary Kiszka, prokurator rejonowy w Busku-Zdroju:

Lekarz oskarżony o molestowanie seksualne i gwałt wyszedł z aresztu za... 500 000 złotych

Cezary Kiszka, prokurator rejonowy w Busku-Zdroju:

- Będziemy skarżyć decyzję sądu, bo naszym zdaniem wciąż istnieje obawa matactwa. Pamiętajmy, że już podczas postępowania przygotowawczego lekarz próbował kontaktować się z pokrzywdzonymi kobietami, a zatrzymany został na lotnisku, podczas próby ucieczki z kraju.

To historia, o której "Echo Dnia" pisało jako pierwsze. 19-letnia pacjentka szpitala powiatowego w Busku napisała do jego dyrekcji skargę na to jak potraktował ją ordynator oddziału urologii. Dyrektor przekazał pismo prokuraturze. Lekarz został oskarżony o seksualne molestowanie pacjentek i gwałt na jednej z nich (niespełna 17-letniej). Według śledczych, na liście ofiar lekarza jest 11 kobiet - pacjentek i pracownic szpitala. Urologa oskarżono również o kilkakrotne przyjęcie łapówek od pacjentów - za leczenie, pobyt w szpitalu. Miały to być kwoty od 50 do 130 złotych. Lekarza zatrzymano na lotnisku, gdy wybierał się do Hiszpanii. Został tymczasowo aresztowany. Ze względu na interes pokrzywdzonych, sędzia już na pierwszej rozprawie podjął decyzję o utajeniu procesu.

- W połowie stycznia sąd zdecydował, że jeśli oskarżony wpłaci 500 tysięcy złotych poręczenia i odda paszport, będzie mógł wyjść na wolność. Trzy dni później gotówka wpłynęła, a lekarz opuścił areszt. Będziemy skarżyć decyzję sądu, bo naszym zdaniem wciąż istnieje obawa matactwa - mówi Cezary Kiszka, szef Prokuratury Rejonowej w Busku-Zdroju. - Pamiętajmy, że już podczas postępowania przygotowawczego doktor próbował kontaktować się z pokrzywdzonymi kobietami, a zatrzymany został na lotnisku, podczas próby ucieczki z kraju. W obecnych warunkach zatrzymanie paszportu nie jest gwarancją, że oskarżony zostanie w Polsce. Po całej Europie można się poruszać z dowodem osobistym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie