Lekkoatletyka. Mateusz Borkowski z Krynek w powiecie starachowickim awansował do półfinału halowych mistrzostw Europy w Stambule

Mateusz Borkowski awansował do półfinału halowych Mistrzostw Europy w tureckim Stambule. Biegacz pochodzący z Krynek w powiecie starachowickim miał rywalizować z naprawdę mocnymi rywalami - Saulem Ordonezem z Hiszpanii i Irlandczykiem Markiem Englishem. Ten drugi jednak musiał wycofać się z rywalizacji ze względu na chorobę. Polak awansował do kolejnej fazy mistrzostw Europy z czasem 1:49:88, a najlepszy w rundzie eliminacyjnej okazał się Bośniak Amel Tuka.

Nie będę sam sobie stwarzał presji medalowej. Myślę, żeby z jak najlepszej strony pokazać się w półfinale. To nie jest tak, że jeden bieg mi dziś wyszedł i od razu wieszamy medal na szyi. W Toruniu dwa lata temu przystępowałem do zawodów z piętnastym wynikiem i skończyło się srebrem. Tutaj też mam 15-16. czas zgłoszenia, a już jestem w "dwunastce". Na imprezie docelowej nie "biega" wielka forma, ale liczy się taktyka i mocna głowa. Bieżnia w Stambule położona na deskach fajnie oddaje. Przypomina mi tę w Toruniu. Jest coś pod butem, więc mam nadzieję, że to wykorzystam. Ze mną w serii biegał Hiszpan, który tu przyjechał z wynikiem 1.45,50 i był ostatni. Nawet nie wszedł do półfinału. Takie są mistrzostwa. Spodziewałem się tego

- stwierdził Borkowski - zawodnik AZS AWF Warszawa.

Międzyczasy Borkowskiego- 200 m: 27.96; 400 m: 57.15, 600 m: 1:23.35.

Dotychczas jednym z największych osiągnięć w dorosłej karierze Mateusza Borkowskiego był złoty medal Halowych Mistrzostw Polski na 800 metrów, który wywalczył na zawodach w Toruniu. W sobotę 4 marca stanie przed szansą na sukces na arenie międzynarodowej.