Grupa z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach wywalczyła drugie miejsce. Na zdjęciu podczas poszukiwań śladów w sielpiańskim lesie.
(fot. Marzena Kądziela)
Sierżant sztabowy Jerzy Płatkowski ze Staszowa został "Policjantem dochodzeniowo-śledczym 2005 roku". Tytuł "Technik kryminalistyki roku 2005" wywalczył sierżant sztabowy Jacek Gładkowski z Komendy Miejskiej Policji w Końskich. Drużynowo czwartą edycję turnieju organizowanego przez Komendę Wojewódzką Policji w Kielcach wygrała grupa policjantów ze Staszowa.
"Policjant dochodzeniowo-śledczy roku 2005" Jerzy Płatkowski ze Staszowa.
(fot. Marzena Kądziela)
Czwarta edycja konkursu dla policjantów dochodzeniowo-śledczych oraz techników kryminalistyki województwa świętokrzyskiego odbyła się w podkoneckiej Sielpi. Zadaniem policjantów było poprawne napisanie testu ze znajomości kodeksu postępowania karnego oraz odnalezienie, zabezpieczenie i opisanie śladów kryminalistycznych pozostawionych w lesie przez fikcyjnych złodziei drewna.
- Założyliśmy, iż dwóch pracowników służby leśnej przyłapało na gorącym uczynku trzech złodziei drewna - opowiada jedna z organizatorek turnieju Anna Kowal-Kwaśniewska, ekspert z laboratorium kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej w Kielcach. - Jeden ze złodziei miał przy sobie broń palną, z której oddał strzał w kierunku leśnika. Ranny leśnik stracił przytomność, nie można go więc było przesłuchać. Złodzieje uciekli.
W lesie, w którym doszło do fikcyjnego zdarzenia, organizatorzy przygotowali dla uczestników turnieju 14 stanowisk, tyle, ile było grup konkursowych. Każdy z trzyosobowych zespołów reprezentujących wszystkie komendy powiatowe oraz Komendę Miejską Policji w Kielcach, powinien odnaleźć kilkanaście śladów, takich jak niedopałek papierosa, krew, puszka od piwa, papierek, guma do żucia. Te ślady należało odpowiednio zabezpieczyć i opisać. - Największą trudnością było dla nas to, że ślady były ukryte w ściółce leśnej - mówi "Technik roku" Jacek Gładkowski. - O ile nie było problemu z większymi przedmiotami czy śladami obuwia, to już odnalezienie kropli krwi nastręczało pewien kłopot. Generalnie jednak turniej nie był trudny, bowiem zadania, jakie dla nas przygotowano, wykonujemy na co dzień w naszej pracy.
Podobnego zdania był "policjant roku" Jerzy Płatkowski, który uzyskał maksymalną ilość punktów w teście. - Test był prosty - zapewnia. - Codziennie przecież mamy do czynienia z kodeksem, który po kilkunastu latach pracy zna się praktycznie na pamięć.
W zwycięskiej drużynie ze Staszowa, oprócz Jerzego Płatkowskiego pracowali - aspirant sztabowy Wojciech Wasil i starszy posterunkowy Artur Sobański. Szef grupy, podinspektor Witold Łasisz nie krył zadowolenia z sukcesu swoich podwładnych. - W pierwszej edycji konkursu wywalczyliśmy trzecie miejsce - opowiada. - Tym razem przypadło nam zwycięstwo. Jest ono dla nas dowodem, że w pracy policyjnej najważniejsze jest współdziałanie. Cieszę się, że w zespole tak dobrze sprawdził się młody pracownik Artur Sobański, który jest w naszej komendzie dopiero od pięciu miesięcy.
Drugie miejsce zespołowo wywalczyli policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, trzecie z komendy powiatowej w Sandomierzu. Zwycięzcy otrzymali pamiątkowe puchary, dyplomy, nagrody pieniężne i rzeczowe.
- Z wielką uwagą obserwowałam pracę świętokrzyskich policjantów i techników - powiedziała nam na koniec Iwonna Rucińska z Centralnego Laboratorium Kryminalistyki Komendy Głównej Policji w Warszawie. - Umiejętności uczestników konkursu uważam za bardzo wysokie, co zresztą ma odbicie w wynikach ich codziennej pracy. W turnieju nie ma przegranych bowiem, moim zdaniem, wszyscy byli znakomicie przygotowani. Niektórym jedynie zabrakło trochę szczęścia.
_"Policjant dochodzeniowo-śledczy roku 2005"Jerzy Płatkowski ze Staszowa ma 39 lat. Jest żonaty, ma syna Damiana. W policji pracuje od 14 lat. Jego hobby to pływanie, piłka nożna, literatura piękna i rozwiązywanie krzyżówek._
_"Technik roku 2005"Jacek Gładkowski z Kielc ma 35 lat, w policji pracuje od 13 lat. Jest żonaty ma syna Piotra. Obecnie jego hobby, któremu oddaje cały swój wolny czas to... budowa domu pod Kielcami._
_Iwonna Rucińska z Centralnego Laboratorium Kryminalistyki KGP w Warszawie: - Umiejętności świętokrzyskich policjantów i techników kryminalistyki uważam za bardzo wysokie, co zresztą ma odbicie w wynikach ich codziennej pracy. W turnieju nie ma przegranych bowiem, moim zdaniem, wszyscy byli znakomicie przygotowani. Niektórym jedynie zabrakło trochę szczęścia._
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?