Leszek Ojrzyński, trener Korony Kielce: Muszę pochwalić zawodników za walkę, ale na pewno nie za tą czerwoną kartkę

-Walczyliśmy, gospodarze w pierwszej połowie też zagrali agresywnie. Mieliśmy sytuacje, mało zabrakło, podobno były minimalne spalone i bramki, które zdobyliśmy, nie zostały uznane. Druga połowę też dobrze zaczęliśmy, ale po 15 minutach już graliśmy w dziesiątkę. Grając w osłabieniu, w dodatku na wyjeździe, z taką drużyną jak ŁKS, która ma bardzo dużo kreatywnych zawodników, musieliśmy walczyć z jeszcze większą determinacją. ŁKS był bliski zdobycia upragnionej bramki, która dałaby mu trzy punkty,. Na nasze szczęście podzieliliśmy się punktami. Musimy szanować ten punkt, bo grając tyle minut w dziesięciu, nie ma co wybrzydzać. Każdy próbował do końca walczyć i za to muszę zawodników pochwalić. Na pewno nie za czerwoną kartkę, bo piłkarz który już ma żółta kartkę musi się mieć na baczności. To było przy linii bocznej. Tam był błąd techniczny, próbował ratować sytuację. To jest gra błędów, my ten błąd popełniliśmy i musieliśmy zbierać konsekwencje. Gramy dalej, musimy zrobić wszystko, żeby w kolejnym spotkaniu zdobyć trzy punkty - podsumował spotkanie Leszek Ojrzyński, trener Korony.