Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Licealiści zawiesili rude warkocze na zabytku w Sandomierzu. Pomagali ciężko chorej Elizie

Małgorzata Płaza [email protected]
Uczniowie Collegium Gostomianum - uczestnicy akcji z jej koordynatorką, nauczycielką biologii Aleksandrą Stolą oraz burmistrzem Sandomierza Markiem Bronkowskim. Na bramie zawieszone warkocze.
Uczniowie Collegium Gostomianum - uczestnicy akcji z jej koordynatorką, nauczycielką biologii Aleksandrą Stolą oraz burmistrzem Sandomierza Markiem Bronkowskim. Na bramie zawieszone warkocze. Małgorzata Płaza
12-metrowe warkocze zawisły w poniedziałek na Bramie Opatowskiej w Sandomierzu. Uczestnicy akcji wyrazili w ten sposób swoją solidarność ze wszystkimi osobami cierpiącymi na chorobę Niemanna-Picka Typu C.

Akcja była głównym elementem Święta Rudych Warkoczy, obchodzonego od kilku lat, w dniu urodzin jednej z osób cierpiących na tę rzadką chorobę genetyczną - Elizy Banickiej z Gniezna. Dziewczyna, obdarzona pięknymi rudymi warkoczami, skończyła teraz 15 lat.

Dwa warkocze, które zawisły w poniedziałek w południe na Bramie Opatowskiej, wykonali uczniowie I Liceum Ogólnokształcącego Collegium Gostomianum w Sandomierzu. Szkoła po raz kolejny uczestniczyła w akcji charytatywnej na rzecz Elizy. Wcześniej uczniowie zbierali pieniądze na jej leczenie, szyjąc szmaciane lalki, które wystawiane były na aukcjach.

Pomysłodawcą akcji jest Zbyszko Cegła z Warszawy. To on kilka lat temu dowiedział się o Elizie i postanowił jej pomóc.

- Brat Elizy również cierpiał na chorobę Niemanna-Picka Typu C. Niestety zmarł. Elizie można pomóc, ale leczenie jest bardzo drogie - tłumaczyła Aleksandra Stola, nauczycielka biologii w Collegium Gostomianum, koordynatorka akcji w tej szkole.
Koszt rocznej terapii dla jednej osoby to 600 tysięcy złotych. Niestety, Narodowy Fundusz Zdrowia jej nie refunduje. Jak podkreśliła Aleksandra Stola, Eliza żyje dzięki takim akcjom, jak choćby szycie lalek.

W przygotowanie warkoczy zaangażowana była niemal cała szkoła, ale najbardziej klasa III o profilu przyrodniczym.

- Bardzo dużo osób brało udział w przygotowaniu akcji, także w wyplataniu warkoczy. Dlatego poszło nam bardzo szybko - powiedziała Aleksandra Wrona.
Długowłose dziewczęta uczestniczące w akcji miały zaplecione warkocze.
- Staramy się w miarę naszych możliwości pomagać innym ludziom. Nie wiadomo, czy los się nie odwróci i czy to my nie będziemy potrzebować kiedyś wsparcia - powiedziała Barbara Hebda.

Od burmistrza Marka Bronkowskiego młodzież otrzymała podziękowania i dyplom.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu SANDOMIERSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie