Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych. Arkadiusz Moryto z Łomża Vive po przegranej w Brześciu: Było widać po minach, że mało nam wychodziło

kielcehandball.pl, PK
Arkadiusz Moryto: - Od początku mecz nie układał się po naszej myśli.
Arkadiusz Moryto: - Od początku mecz nie układał się po naszej myśli. Anna Benicewicz-Miazga
- Od początku mecz nie układał się po naszej myśli. Nie mogliśmy zniwelować różnicy na mniej niż trzy, cztery bramki. Na pewno jest dużo do analizy i do poprawy - mówił Arkadiusz Moryto, piłkarz ręczny Łomża Vive Kielce, po przegranym we czwartek 30:35, wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów z białoruskim Mieszkowem Brześć.

ZOBACZ>>> Najsłabszy mecz Łomża Vive Kielce w tym sezonie i porażka w Brześciu

- Od początku mecz nie układał się po naszej myśli. Bramkarze rywali zaczęli odbijać wiele piłek i zrobiło się ciężko. Oni się nakręcali, a nam podcinali skrzydła. Cały mecz nam się nie ułożył. Wybijały nas z rytmu szarpane akcje, piłka ciągle wracała do przeciwników, czasem wręcz turlała się do naszej bramki. Nie mogliśmy zniwelować różnicy na mniej niż trzy, cztery bramki. Na pewno jest dużo do analizy i do poprawy. Kiedy na boisku nie idzie, trzeba się jakoś mentalnie podnieść, próbowaliśmy się dźwignąć nawzajem, ale było widać po minach, że po prostu mało nam wychodziło. Nie udało się. Mamy jednak jeszcze parę meczów w Lidze Mistrzów, na tej przegranej się świat nie kończy, szkoda jej, ale idziemy dalej i skupiamy się na kolejnym meczu - mówił Arkadiusz Moryto.

- Zrobiliśmy w tym meczu za dużo własnych błędów, żeby myśleć o zwycięstwie. Zawiedliśmy w sytuacjach sam na sam z bramkarzem rywali, w obronie także źle się poruszaliśmy. Musimy wyciągnąć wnioski i poprawić się przed kolejnym meczem - mówił rozgrywający mistrzów Polski, Władysław Kulesz.

ZOBACZ>>> Talant Dujszebajew po porażce w Brześciu: Nie ma wytłumaczenia, winę biorę na siebie

- Początek meczu był w miarę dobry w naszym wykonaniu. Przez pierwszy kwadrans graliśmy bramka za bramkę. Po tym czasie coś się zacięło i w naszym ataku, i w obronie. Rywale szybko zdobywali bramki, my często gubiliśmy piłkę. Gospodarze wykorzystali to i uciekli nam na pięć bramek do przerwy, po czym kontrolowali wynik. Niewykorzystane rzuty z czystych sytuacji na takim poziomie zawsze się mszczą. To nakręcało rywali do jeszcze lepszej gry. Nie możemy szukać żadnej wymówki ani ze względu na podróż, ani na kibiców. Trzeba wyciągnąć wnioski, do kolejnego meczu będziemy lepiej przygotowani. Jeśli mamy szukać pozytywów to na pewno nie było mowy o spuszczaniu głów, walczyliśmy o każdą piłkę do samego końca, wynik jest dla nas negatywny, ale pokazaliśmy charakter - skomentował drugi trener naszego zespołu, Krzysztof Lijewski.

WAKACJE PIŁKARZY RĘCZNYCH ŁOMŻA VIVE KIELCE: PIĘKNE KOBIETY, NARTY WODNE, KONIE, MAJORKA, ISLANDIA… [zdjęcia]


POLECAMY RÓWNIEŻ:



IGOR KARACIĆ SIĘ ZARĘCZYŁ. ZOBACZ JEGO PIĘKNĄ WYBRANKĘ


PIĘKNOŚĆ Z UKRAINY. ZOBACZ PARTNERKĘ ARTIOMA KARALIOKA



BYŁY ZAWODNIK VIVE KIELCE JEST CZOŁOWYM POKERZYSTĄ ŚWIATA. WYGRYWA MILIONY DOLARÓW


KARACIĆ BIERZE NUMER PO JANCU. ZOBACZ, Z JAKIMI NUMERAMI W NOWYM SEZONIE BĘDĄ GRALI ZAWODNICY PGE KIELCE


POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:

Sport Echo Dnia

Autor jest również na Twitterze
Obserwuj Handball Echo na Twitterze
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie