Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Narodów. Heynen sprawdził prawie wszystkich z rywalami na różnych etapach

Tomasz Biliński
Tomasz Biliński
Liga Narodów. Heynen sprawdził prawie wszystkich z rywalami na różnych etapach
Liga Narodów. Heynen sprawdził prawie wszystkich z rywalami na różnych etapach fot. sylwia dabrowa / polska press
- Gramy różnymi składami, bo takie jest założenie trenera. Naszym celem są igrzyska olimpijskie - zaznaczył po trzech meczach Ligi Narodów przyjmujący Polski Aleksander Śliwka.

Ekipa Vitala Heynena po pierwszej serii gier długiego turnieju ma na koncie dwa zwycięstwa i jedną porażkę. Na inaugurację wygrała 3:0 z odmłodzoną reprezentacją Włoch, prowadzoną przez asystenta trenera. Gianlorenzo Blengini większością kluczowych graczy przygotowuje do igrzysk olimpijskich poza „bańką” w Rimini. Z kolei Serbia, którą po koncertowej grze Wilfredo Leona Polacy ograli 3:1, rywalizuje składem mieszanym z najlepszych oraz perspektywicznych. Natomiast pierwszą porażkę Biało-Czerwoni ponieśli ze Słowenią (1:3), z którą od kilku lat mają pod górkę.

- Słoweńcy są na innym etapie przygotowań niż my. Ich na igrzyskach nie będzie, a dla nas to kluczowa impreza. Ale to absolutnie nie usprawiedliwia przegranej w taki sposób. Tak jak wszyscy podkreślają, mamy najszerszą i najlepsza kadrę na świecie. W takich spotkaniach powinniśmy grać lepiej i je wygrywać - nie miał wątpliwości w rozmowie z Polską Siatkówką atakujący reprezentacji Polski Łukasz Kaczmarek.

Na inny etap przygotowań zwracał też uwagę jego kolega z ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle Aleksander Śliwka. - Ale bez względu na to byliśmy zmotywowani, żeby wygrać - zaznaczył 26-letni przyjmujący, który także często mylił się w ataku.

- To był dla nas bardzo trudny mecz. Słoweńcy mocno zagrywali, a my mieliśmy problemy w przyjęciu i nie potrafiliśmy dostarczyć piłki do siatki. Myślę, że to była różnica, która zadecydowała o końcowym wyniku. Choć w czwartym secie byliśmy blisko doprowadzenia do tie-breaka. Jednak zabrakło odrobiny szczęścia - dodał Śliwka, który wraz z Kaczmarkiem zwracał uwagę na konieczność wyciągnięcia z niedzielnego starcia jak najwięcej na przyszłość.

- Cały czas się uczymy organizować naszą grę. Porażka boli, choć z jednej strony taki zimny prysznic może być dla nas dobry. Z drugiej każdy z nas chce wykorzystać szansę i przekonać Vitala, by znaleźć się w kadrze na igrzyska - zauważył libero Damian Wojtaszek.

Heynen za każdym razem wybiera inne zestawienie. Po trzech spotkaniach tylko dwóch graczy ani razu nie pojawiło się na boisku. To środkowy Piotr Nowakowski i rozgrywający Marcin Janusz.

- Vital od początku zaznaczał, że składy na poszczególne mecze będą inne i normalne jest, że zdarzają się nieporozumienia w różnych elementach. Każdy z nas zna swój harmonogram - uzupełnił Wojtaszek.

Kolejna seria spotkań odbędzie się od czwartku do soboty. Zajmujący piąte miejsce Polacy zagrają z Australią (godz. 18), która przegrała wszystkie mecze oraz mającymi taki sam bilans USA (18) i Rosją (16). Transmisje w TVP i Polsacie Sport.

JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Liga Narodów. Heynen sprawdził prawie wszystkich z rywalami na różnych etapach - Sportowy24

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie