- To przecież wstyd, żeby takie wory leżały w samym centrum miasta, tuż przy rondzie Herlinga-Grudzińskiego. To miejsce bardzo uczęszczane, jak to wygląda? - denerwuje się kielczanin i opisuje sytuację, którą zauważył przy ulicy Okrzei.
W KILKU MIEJSCACH
- Przed starą kamienicą numer 54 jest nieduży trawnik z kilkoma drzewami. Wokół jednego z drzew stoi wianuszek niebieskich worków, z których wystają uschnięte gałęzie i liście. Widać, że taki nieporządek panuje tu od dłuższego czasu, bo folię przykrył śnieg, a zawartość worków brzydko pachnie - mówi czytelnik. - Rozumiem, że ktoś zapomniał zabrać liście po ich zgrabieniu, ale stoją w tak widocznym miejscu, że do tej pory już nie powinno ich tu być - dodaje mężczyzna.
Jak się okazuje, nie trzeba też szukać daleko, by natknąć się na kolejne zapomniane pozostałości po jesieni. Przed budynkiem przy ulicy Okrzei 18 także stoi kilka wypełnionych liśćmi worków, te jednak od ulicy są odgrodzone starym płotem.
WINA MIESZKAŃCÓW
W tej sprawie zadzwoniliśmy do Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni w Kielcach, które zajmuje się utrzymaniem zieleni w pasach drogowych. - Nasze worki w tej chwili nie stoją nigdzie. A łatwo to stwierdzić, bo są charakterystyczne, żółte z naszym logo w kolorze zielonym - informuje Marian Skorodzień, kierownik w Zakładzie Konserwacji Terenów Zielonych. - Poza tym, liści nie pakujemy w worki, gdyż byłoby to zbyt kosztowne. Zgarniamy je w jedno miejsce, a do worków zbieramy tylko śmieci. Jednak nie stoją one długo - zapewnia.
STRAŻNICY USTALĄ
- Trawniki są sprzątane do południa, a druga lub trzecia zmiana zabiera worki - tłumaczy kierownik i dodaje, że niebieskie i czarne siatki ustawione na trawnikach i chodnikach to najprawdopodobniej sprawka mieszkańców domków jednorodzinnych.
To, do kogo należy obowiązek uprzątnięcia worków z ulicy Okrzei, ustalą kieleccy strażnicy miejscy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?