Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LITWA: Połąga - nadbałtycka letnia stolica

Cezary Rudziński
Cezary Rudziński
Połąga, nadbałtyckie kąpielisko Litwy, nazywane jest jej letnią stolicą. Ostatnio wiele się w miejscowości zmieniło, oczywiście na korzyść.

[galeria_glowna]
Stara, centralna cześć, stanowi obecnie tylko najważniejszy fragment rozciągającej się na 25 km wzdłuż Bałtyku Wielkiej Połągi. Przybyło sporo nowych, nowoczesnych, chociaż niekiedy trochę szokujących kolorystyką, pensjonatów, willi i innych budowli dla gości. Remontowane są również stare, jeszcze drewniane domy i pensjonaty w centrum, które przetrwały wielki pożar w 1938 roku. Między innymi strasząca jeszcze niedawno, i to przez wiele lat, willa przy połąskim deptaku - ulicy Jonasa Basanawicziusa, zaprojektowana przez naszego Stanisława Ignacego Witkiewicza.

Taaaka ryba!

Na deptaku tym przybyło kilka budynków, chociaż jako całość zachowuje on stary, w znacznych fragmentach jeszcze przedwojenny wygląd. Gruntownie odnowiono molo o kształcie litery "L" wchodzące daleko w głąb morza. Wymieniono na nim drewnianą nawierzchnię, a także bariery. Jest to ulubione miejsce spacerów wczasowiczów, kuracjuszy oraz jednodniowych gości Połągi. Przy czym w odróżnieniu od naszego Sopotu wstęp na nie jest bezpłatny.

Molo jest także… rajem dla wędkarzy. Takich ich tłumów w jednym miejscu jeszcze nie widziałem. Podobnie jak równie wielkiej masy łowionych na wędki ryb. Dosłownie co chwila, nierzadko równocześnie kilku wędkarzy wyciąga z morza swoją zdobycz: długie, przypominające węgorze, ale bardziej płaskie i z długimi pyskami podobnymi do małych krokodylków belony, tłuste byczki, rzadziej flądry oraz drobnicę. Nie jest to więc tylko miły sposób spędzania czasu na, nierzadko bezproduktywnym, "moczeniu kijów" w wodzie i opalania się na słońcu oraz wiejącym od morza wietrze.

Atrakcje tego bałtyckiego kąpieliska nie sprowadzają się tylko do spacerów, przesiadywania w licznych kawiarniach, barach i restauracjach czy kasynach, a w sezonie do kąpieli w morzu i opalania na wspaniałym, czystym i drobnym bałtyckim piasku. Przy czym na szerokich, ciągnących się kilometrami plażach, na które wchodzi się po schodach i pomostach licznych przejść przez wydmy. Na których też, odmiennie niż w Polsce, wolno przebywać. Miejsca jest dostatecznie dużo dla wszystkich chętnych.

Kąpiel pod Błękitną Flagą

Także dla naturystów na wydzielonych dla nich odcinkach plaży. Warto zwróć uwagę, że nad ulubionym odcinkiem plaży w pobliżu Ogrodu Botanicznego od 2004 roku powiewa dumnie przyznana jej - po spełnieniu 29 kryteriów, w tym najważniejszych: czystości piasku i wody - przez międzynarodowe jury, Błękitna Flaga. Znak, że zarówno ona, jak przyległa do niej woda morska mają rzeczywiście najwyższej skale czystości. Miejsc i sposobów atrakcyjnego spędzania czasu jest więc w Połądze wiele.

Jest to przecież także uzdrowisko, z największym szpitalem uzdrowiskowym na Litwie i również największym centrum rehabilitacji dzieci. A także kilkoma dużymi, całorocznymi sanatoriami o bardzo bogatym zakresie usług i procedur. Łącznie jest w nim 10 Centrów Zdrowia oraz ponad 80 hoteli pensjonatów przyjmujących ponad pół miliona gości rocznie. Jak na niespełna 18-tysięczną miejscowość, to dużo. Przede wszystkim jednak Połąga słynie z bardzo korzystnego dla zdrowia dla ludzi klimatu i powietrza, w którym bałtycki jod przemieszany jest z olejkami eterycznymi sosnowych lasów. Ponadto źródeł wód mineralnych oraz - w okolicach - borowiny, wykorzystywanych w trakcie leczenia sanatoryjnego.

Niezliczonych kuracjuszy i wczasowiczów przyciąga rozległy, o powierzchni ponad 5600 ha, nadmorski park z trzema rezerwatami przyrody, dwoma krajobrazowymi oraz talasologicznym i etnokulturowym, ciągnący się aż do odległej o ponad 25 km Kłajpedy. Ze ścieżkami do wędrówek pieszych, rowerowych i konnych. I ogród botaniczny z Pałacem Tyszkiewiczów, a w nim sławnym, najstarszym na świecie i z bogatymi zbiorami, Muzeum Bursztynu, o których za chwilę. W ogrodzie tym ważne miejsce zajmuje Góra Biruty. Reliktowa, zaznaczana na mapach od XVII w., najwyższa w mieście nadmorska wydma.

W świecie legend i faktów

Owiana legendą, gdyż to na niej podobno ta słynna wajdelotka, żona księcia Kiejstuta i matka księcia Witolda, który dowodził litewskimi wojskami pod Grunwaldem i na Litwie nazywany jest Wielkim, pilnowała świętego ognia. Jest w tej legendzie chyba sporo prawdy, gdyż podczas prac archeologicznych w 1989 r. odnaleziono na Górze resztki pogańskiej świątyni - alkas. A 130 lat wcześniej, w 1869 roku, zbudowano na niej kamienną kaplicę wg. projektu architekta K. Majera. W 1976 wstawiono w niej witraże wykonane przez L. Pociusa, a w 1965 roku u podnóża tej góry stanęła rzeźba K. Tulenė "Tobie Biruto". Sąsiaduje z nią typowa dla parków z tamtych czasów sztuczna grota z figurą Matki Boskiej, nawiązująca do francuskiego miejsca pielgrzymkowego Lourdes.

Są w Połądze również warte odwiedzin świątynie. Przy głównej ulicy - Witolda ( w domyśle: Wielkiego ), w pobliżu odchodzącego od niego ku morzu deptaka - ul. Jonasa Basanawicziusa stoi ceglany, neogotycki kościół katolicki. Młody, bo w obecnej postaci konsekrowany dopiero w 1929 roku, ale z bogatą przeszłością. Pierwszy, drewniany, powstał na tym miejscu w 1540 roku z inicjatywy Anny Jagiellonki. Chociaż ani na trzeźwo, ani w stanie upojenia alkoholowego chyba żaden Polak, nie mówiąc już o innych cudzoziemcach, nie jest chyba w stanie zrozumieć, że to o nią chodzi czytając na tablicy pamiątkowej wewnątrz bądź w drukowanych informatorach jej zlituanizowane imię i nazwisko: Ona Jogailaitė.

To jeden z niezliczonych przykładów, jak nasi północni sąsiedzi wypaczają ad absurdum obce imiona, nazwiska i nazwy. Przy czym ani im w głowie pisać, chociażby w nawiasach po nich, oryginalne, stosowane w krajach z których pochodzą lub których dotyczą. Uważam to za drażniący przykład rozładowywania kompleksów przez mały kraj, który dopiero niedawno, nie licząc epizodu międzywojennego 20-lecia, uzyskał niepodległość.

Litwini kochają rzeźby

Tamten drewniany kościół rozbudowano i przebudowano w roku 1767 i przetrwał 140 lat. W 1897 roku obok niego rozpoczęła się, z inicjatywy prałata Juozapasa Kniukšta, budowa obecnego, murowanego i po jej zakończeniu w 1907 roku stary rozebrano. W obecnym, w nawie głównej centralne miejsce w wielkim ołtarzu zajmuje kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Natomiast w nawach bocznych są ołtarze rzeźbione w drewnie. Warto też zwrócić uwagę na piękne okucia głównych drzwi do tego kościoła.

W mieście znajdują się również świątynie innych wyznań. Kościół luterański zbudowano w latach 20-tych XX w, ale spłonął w 1938 roku. Obecny, pseudo modernistyczny, pochodzi z 2007 roku. Niewiele starsza, bo zbudowana w latach 1999 - 2001 i konsekrowana w 2002 r., dosyć daleko od ścisłego centrum, przy obwodnicy i obok supermarketu, jest cerkiew prawosławna p.w. Matki Boskiej Iwerskiej, z ładnym, rzeźbionym w drewnie ikonostasem. Uwagę gości Połągi zwracają również rzeźby. Dodam, że Litwini lubują się w nich, przy czym nie są to żadne krasnale czy inne koszmarki, ale oryginalne dzieła sztuki, chociaż różnej klasy artystycznej.

Wykuwane są w kamieniu, rzadziej odlewane w brązie czy rzeźbione w drewnie. I ustawiane w parkach - najsłynniejsza na Litwie jest "Egle, królowa węży" w Ogrodzie Botanicznym, bardzo popularna jest również para kochanków jako główna dominanta fontanny przy wejściu na deptak. Inne stoją przed pensjonatami, willami oraz innymi budowlami. Spora galeria rzeźb różnych artystów znajduje się na skwerze przy ul. Witolda. Jest to plon plenerów rzeźbiarskich. Przy każdej jest tabliczka z informacją o tytule - bo nie zawsze można od razu stwierdzić co która przedstawia - nazwisko autora i rok powstania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie