Na lodowisku zastajemy pracowników Adama Biesza i Rajmunda Gryza, który po raz kolejny polewają lodowisko wodą. - Niestety tafla nie osiągnęła jeszcze właściwej grubości, stąd nie możemy zaprosić na nie jeszcze mieszkańców - tłumaczy pan Adam. - Ale powinno być gotowe już wkrótce.
Paweł Kozłowski, właściciel lodowiska i Centrum Sportowo Rekreacyjnego tłumaczy, że tafla musi mieć co najmniej 10 cm grubości, żeby można było bezpiecznie jeździć na łyżwach. - Lodowisko zostało przeniesione w to miejsce z kieleckiego Rynku - informuje. - Będzie czynne od poniedziałku do piątku w godzinach od 14 do 21.30, a weekend od 10 do 21.30. Obok znajduje się wypożyczalnia sprzętu, dla tych, którzy łyżew ich nie posiadają. Za półgodzinne wypożyczenie trzeba będzie zapłacić 5 zł. W tygodniu półtorej godziny jazdy na łyżwach będzie kosztować 8 złotych, a w sobotę i niedzielę 10 złotych. Nie chcę już obiecywać kiedy będzie ostatecznie otwarte, mam nadzieję, że w niedzielę, albo w poniedziałek.
Na otwarcie lodowiska nie może się już doczekać 9 letnia Julka Wnuk, która przyjechała pojeździć na łyżwach z Łopuszna razem mamą. - Trochę jestem rozczarowana tym, że lodowisko jeszcze jest nieczynne, ale bo uwielbiam jazdę na łyżwach, ale jestem cierpliwa i przyjadę po południu jeszcze raz - a jak będzie trzeba to w niedzielę - zapewnia. Mama dopowiada, ze chętnie przywiezie córkę, bo lubi jej sprawiać przyjemności.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?