Radni gminy Gnojno chcą sprzedać mieszkania w ośrodkach zdrowia. Pierwszą ich uchwałę w tej sprawie uchyliła wojewoda, ale dwa miesiące później zagłosowali tak samo.
Sprawę opisywaliśmy na początku października. Gmina Gnojno szukając pieniędzy postanowiła sprzedać mieszkania w ośrodkach zdrowia. Rzeczoznawca ocenił, że metr mieszkania kosztuje 1000 złotych, a radni przyznając dotychczasowym lokatorom prawo pierwokupu nie zgodzili się na udzielenie im bonifikaty ani rozłożenie spłaty na raty. Mieszkańcy mieli płacić nawet za wycenę mieszkań.
- Wójt ani radni nie biorą pod uwagę sytuacji rodzin zajmujących te lokale, to często ludzie bez pracy, emeryci - mówi Marcin Parka, emerytowany nauczyciel, szef OSP i ZNP, który na ostatniej sesji walczył o swoje. - Skąd mają wziąć tak duże sumy.
Błędy w uchwale, a radni przy swoim
Protest mieszkańców przyniósł efekt, bo wojewoda uchwałę uchyliła wytykając gminie kilka błędów przy jej podejmowaniu, m.in. obciążenie lokatorów kosztami wyceny.
Sprawa po raz drugi stanęła na sesji i ponownie radni podjęli decyzję o sprzedaży na takich samych warunkach. Lokatorów nie zawiadomiono o sesji, mimo to kilka osób przyszło wyjaśnić sprawę. - Protestujemy przeciwko tej wycenie - mówi Marcin Parka. Mieszkania nadają się do remontu, jest w nich grzyb, bo dach przecieka, temperatura zimą to 15 - 16 stopni, ostatnio sąsiadce spadł tynk z sufitu, dobrze, że dzieci były w innym pomieszczeniu, bo by je przygniotło. Pani rzeczoznawca w czasie kilkuminutowej wizyty nic nie mierzyła, nie sprawdzała więc na czym polegała jej praca - pyta.
Zobaczyła i zagłosowała przeciw
Pan Marcin zapraszał radnych by obejrzeli mieszkania zanim będą głosować. Z zaproszenia skorzystała tylko jedna radna i zagłosowała przeciw. Od głosu wstrzymał się przewodniczący rady Piotr Terlecki, który także zna te lokale. - Ja bym ich nie kupił - mówi. - Są w złym stanie.
Terlecki na poprzedniej sesji proponował, by dać lokatorom chociaż 10 procent bonifikaty przy zakupie (gmina Kielce dawała i 95 proc.), ale radni się nie zgodzili. Teraz jeden z radnych proponował 30 procent upustu, ale decyzja była odmowna.
- Powiedziano nam, że nie musimy przecież kupować tych mieszkań - mówi Parka, który mieszka w ośrodku od 30 lat. A gdzie się mamy podziać na starość? Nawet, jeśli weźmiemy kredyt na wykup to drugiego na remont już nikt nam nie da.
Lokatorzy boją się, bo zgodnie z nowymi przepisami gmina nie musi mieć dla nich nawet lokali zastępczych. Przewodniczący rady dodaje, że słychać głosy o chętnych na mieszkania gdyby sprzedawano je na przetargu. - Ale o wyrzucaniu nikt nie mówi. Wójt ma rozmawiać z lokatorami - wyjaśnia Terlecki. - Poinformować o planach termomodernizacji budynku, bo trzeba to będzie zrobić wspólnie, ale nie w przyszłym roku. To plany na 2013 rok.
Kolejna skarga
Pięć osób nie czekając na ciąg dalszy już złożyło skargę u wojewody nadzorującego uchwały samorządów. Wójt gminy Gnojno wytknięto, że ponownie nie zawiadomiła zainteresowanych mieszkańców o podejmowaniu uchwał ich dotyczących oraz to, że wpływy z mieszkań już uwzględniono w budżecie gminy (ma to dać ok. 400 tys. zł). Kolejny zarzut dotyczy niejasnych form zapłaty.
- Nie pozwolono nam się zapoznać z protokołem rzeczoznawcy, nie dano nam uchwały o sprzedaży - wylicza Parka nie rozumiejąc, dlaczego gmina nie respektuje ich prawa dostępu do informacji publicznej. - Władze gminy trwają w przekonaniu, że można się pozbyć problemu remontu i utrzymania budynku, który jest wspólny z Samorządowym Ośrodkiem Zdrowia, przerzucając wysokie koszty i odpowiedzialność na mieszkańców - mówi Parka.
O sprawie poinformowaliśmy marszałka województwa Adama Jarubasa. Obiecał zainteresować się sprawą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
