Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łowią ryby na Klekocie. Ambitne zamierzenia nowego gospodarza zalewu

Michał KOLERA
Podczas pierwszej eliminacji dużym powodzeniem cieszyły się kiełbaski z grilla.
Podczas pierwszej eliminacji dużym powodzeniem cieszyły się kiełbaski z grilla. Big Fish
Zalew na Klekocie ma nowego gospodarza. Włoszczowskie Towarzystwo Wędkarstwa Sportowego "Big Fish" dba o zarybianie zbiornika i organizuje wokół niego ciekawe zawody wędkarskie z mnóstwem nagród.
W czasie zawodów wędkarskich okolice zalewu wypełniają się dziećmi.

W czasie zawodów wędkarskich okolice zalewu wypełniają się dziećmi. Big Fish

W czasie zawodów wędkarskich okolice zalewu wypełniają się dziećmi.
(fot. Big Fish)

W pierwszej odsłonie startowały trzydzieści dwie osoby. Pierwotnie miała się odbyć trzeciego lipca, ale wędkarzom w zawodach przeszkodził rzęsisty deszcz. Dlatego ostatecznie rozegrano ją tydzień później.

WSZYSCY WYGRYWAJĄ

W grupie wiekowej chłopców do dziewięciu lat pierwsze miejsce zajął Mikołaj Bartocha, za nim uplasowali się Piotr Gielec i Mikołaj Majchrzak. W grupie dziewcząt w tym samym wieku wygrała Natalia Pańtak. Dalsze miejsca należały do Kingi Łapot i Diany Stańczyk. Najliczniejszą grupę startujących stanowili chłopcy w wieku od dziesięciu do piętnastu lat. Zwyciężył Grzegorz Bartek, na drugim stopniu podium stanął Arkadiusz Kamiński, a za nim Dawid Błażkiewicz. Przed rozdaniem nagród i pucharów sponsorzy zawodów zafundowali uczestnikom darmowy poczęstunek. Były grillowane kiełbaski i inne przekąski.

Druga tura zawodów, rozgrywana w minioną niedzielę okazała się nie mniej emocjonująca. Nad brzegiem Klekotu pojawiło się trzydziestu trzech młodych wędkarzy. Tym razem wśród najmłodszych tryumfował Mikołaj Majchrzak. Piotr Gielec znów zajął drugie miejsce, na trzecie wskoczył Hubert Grzegorczyk. W grupie dziewcząt znów bezkonkurencyjne okazały się Natalia Pańtak, Kinga Łapot i Diana Stańczyk. Spore zmiany nastąpiły w kategorii wiekowej 10 - 15 lat. Zwyciężył Robert Stańczyk. Swój wynik poprawił Dawid Błażkiewicz, który tym razem zajął drugie miejsce. Trzeci był Mateusz Sornat.

Ostatnia, trzecia tura zawodów rozegra się 28 sierpnia, również nad zalewem Klekot. Będzie to podsumowanie całego cyklu zawodów i osiągnięć wędkarzy. Zostaną też wręczone specjalne nagrody za samo uczestnictwo we wszystkich trzech częściach rywalizacji.

W zawodach uczestniczą wędkarze w każdym wieku.


W zawodach uczestniczą wędkarze w każdym wieku. Big Fish

W zawodach uczestniczą wędkarze w każdym wieku.
(fot. Big Fish)

DBAJĄ O ZBIORNIK

Włoszczowskie Towarzystwo Wędkarstwa Sportowego Big Fish wydzierżawiło zbiornik na Klekocie na okres trzech lat. Wcześniej zajmowało je koło Polskiego Związku Wędkarskiego. Oprócz organizowania zawodów sportowych, Big Fish postawił sobie za cel uczynienie z zalewu wzorowego akwenu dla wszystkich wędkarzy. Na przykład poprzez regularne zarybianie.

- Do Klekotu wpuściliśmy już półtorej tony ryb. Na jesieni wpuścimy kolejną tonę - mówi Jacek Błażkiewicz z zarządu towarzystwa.

Wpuszczenie ryb to jednak nie wszystko. Trzeba potem bardzo dokładnie przypilnować zbiornika przed kłusownikami. - Codziennie robimy kontrole, także w nocy. Nasz regulamin jest bardzo surowy. Kiedy złapiemy kogoś na nielegalnym połowie ryb, dostaje miesiąc zakazu wędkowania. Po drugim przewinieniu czeka go rok kary. Dyscyplina to podstawa utrzymania łowiska w dobrej kondycji i gwarancja, że ryb wystarczy dla wszystkich - stwierdza Jacek Błażkiewicz.

Młodzi wędkarze muszą wykazać dużo cierpliwości i poczekać na "branie”.

Młodzi wędkarze muszą wykazać dużo cierpliwości i poczekać na "branie”. Big Fish

Młodzi wędkarze muszą wykazać dużo cierpliwości i poczekać na "branie".
(fot. Big Fish)

Kłusownicy nie są jednak największym problemem włoszczowskiego zalewu. Spore kłopoty sprawiają sumy, które w Klekocie dorastają nawet do metra długości. - Sum musi zjeść dwadzieścia kilogramów innych ryb, aby samemu przytyć kilogram. Łatwo policzyć, że przy dużej ilości tych drapieżników, liczba innych gatunków musi spaść. Dlatego staramy się poławiać więcej sumów, aby ochronić zbiornik przed wyjałowieniem - tłumaczy Błażkiewicz.

Hubert Grzegorczyk (na dole, pierwszy z prawej) odbiera nagrodę za trzecie miejsce w turnieju.
Hubert Grzegorczyk (na dole, pierwszy z prawej) odbiera nagrodę za trzecie miejsce w turnieju. Big Fish

Hubert Grzegorczyk (na dole, pierwszy z prawej) odbiera nagrodę za trzecie miejsce w turnieju.
(fot. Big Fish)

WĘDKA TO HOBBY

"Big Fish" zamierza propagować wędkarstwo wśród jako ciekawą formę spędzania czasu wolnego. Towarzystwo już teraz planuje kolejne imprezy nad wodą.
- Podczas naszych zawodów widziałem naprawdę młodych chłopców. Z zacięciem na twarzy przez trzy godziny stali z wędką nad brzegiem. Widać było pasję i zaangażowanie. Czy lepiej, żeby ten czas spędzali gdzieś pod blokiem, czy łowiąc ryby na turnieju? Naszym zdaniem lepsze jest to drugie - przekonuje Jacek Błażkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie