Zawody trwały w dniach od trzynastego do piętnastego grudnia w stolicy Niemiec, Berlinie. We wszystkich kategoriach wystąpiło łącznie około 400 łuczników z 30 krajów całego świata.
- W tym roku sezon halowy jest dla mnie bardzo krótki, bo już pod koniec lutego zaczynam sezon startów na torach otwartych, a w kalendarzu nie mam zaznaczonych żadnych startów pod dachem. Dlatego do turnieju w Berlinie, postanowiłem przygotować się jak najlepiej. Oprócz treningów łuczniczych, zacząłem pracę nad przygotowaniem fizycznym i mentalnym. Obawiałem się, że wprowadzone zmiany w treningach negatywnie odbiją się na pierwszych startach. Tymczasem w Berlinie uzyskałem całkiem niezły wynik kwalifikacji - 584 pkt. (285, 279) i I miejsce w drabince. Potwierdziłem je również w rundzie eliminacyjnej, kończąc zawody na I miejscu pisze na swoim blogu Ireneusz Kapusta.
Jak sam jednak zaznacza, prawdziwe emocje czekały na niego pod koniec rywalizacji.
- Sam finał był emocjonującym przeżyciem, ze względu na znakomitą dyspozycję mojego konkurenta - Martina Chalupskiego, który raz za razem trafiał do środkowego pola tarczy. Jestem zadowolony nie tylko z wygranej 6:4, ale także z tego, że udało mi się do końca utrzymać koncentrację i realizować poprawne technicznie i pewne strzelanie - dodaje staszowski łucznik.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?