Okazuje się, że to bez wyjątku tołpygi. Są u nas gatunkiem obcym, pochodzą z Chin. Do Polski sprowadzono je w 1965 roku, w dwóch celach. Po pierwsze, mają dość smaczne mięso i szybko rosną (to po wyginięciu jesiotrów drugie po sumie co do wielkości ryby, występujące w naszych wodach. Mogą osiągać wagę nawet 50 kilogramów). Po drugie, żywią się fitoplanktonem. Wpuszczano je do zbiorników, by ograniczyć ich zarastanie.
Dwa gatunki tołpyg, pstre i białe, są u nas regularnie łowione, choć oficjalnie nie wolno nimi zarybiać otwartych wód. Jak w wielu innych przypadkach okazało się, że wprowadzenie obcego gatunku miało dać dobry efekt, a wyszło odwrotnie. Tołpygi to "wodne odkurzacze", odżywiają się na podobnej zasadzie, co wieloryby zjadające drobny kryl. Pochłaniają nie tylko plankton roślinny, ale i zooplankton i narybek. W dodatku przemianę materii mają tak dużą, że odchodami szybko przeżyźniają zbiorniki, podobnie jak inne sprowadzone ryby karpiowate - karpie i amury. Cierpią na tym rodzime gatunki i całe ekosystemy, a woda traci przejrzystość.
Dlaczego tołpygi zdychają? O wyjaśnienie poprosiliśmy świętokrzyskiego ichtiologa Michała Bienia, dyrektora biura Zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Kielcach.
- Tołpygi, podobnie jak amury, to ryby ciepłolubne i obce w naszym środowisku. Kiedy wypłyną na płycizny, gdzie woda jest cieplejsza i nastąpi nagły spadek temperatury, mogą tego nie wytrzymać. Choć przyczyny mogą być też inne. Kiedyś robiłem sekcję dużej tołpygi, okazało się, że połknęła kawałek styropianu i się nim udławiła - mówi ichtiolog.
W Polsce ze względu na zbyt niskie temperatury wody, tołpygi się nie rozmnażają. W USA ich pojawienie się doprowadziło do katastrofy ekologicznej. Zagrażają miejscowym gatunkom. Są tam odławiane tonami i przerabiane na paszę, mimo to w wielkich rzekach są ich miliony, bo w ciepłych wodach odbywają rozród nawet cztery razy w roku.
dc54277f-a636-507f-13c9-ae10ad124e92,c3e06757-ea7a-1e20-9eba-5202fb0ee9e8
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?