Maciej Korzym: - Chciałbym strzelić gola dla Tomka Lisowskiego (WIDEO)

Janiec zgłoszony do rozgrywek

Korona zgłosiła do rozgrywek Mateusza Jańca. To 21-letni pomocnik, występujący w trzecioligowym zespole rezerw. W barwach Korony II zaliczył trzynaście spotkań i strzelił cztery gole. Wcześniej na zasadzie wypożyczenia grał w Siarce Tarnobrzeg, a piłkarską karierę zaczął w Zdroju Busko-Zdrój.

- Jeśli zagram, to bardzo bym chciał zdobyć bramkę dla Tomka Lisowskiego - mówił Maciej Korzym, który wraca do optymalnej formy po poważnej kontuzji. Jego zespół na Arenie Kielc w środę zagra z Ruchem Chorzów. Początek meczu o godzinie 18.

Będzie to spotkanie 14. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Korona ma przed tym meczem problem z obroną. Po konfrontacji z Pogonią z powodu kontuzji wypadł Tomasz Lisowski, który ma zerwane więzadła krzyżowe w kolanie, i Radek Dejmek - musi pauzować z powodu czerwonej kartki. W trakcie rehabilitacji od kilkunastu dni jest Kamil Kuzera.

KIEŁB TEŻ MA PROBLEM

- Mamy teraz czterech obrońców - Golańskiego, Stano, Sylwestrzaka i Malarczyka, z nich trzeba zestawić defensywę na mecz z Ruchem - mówił Jose Rojo Martin. Dodał też, że niepewny jest występ pomocnika Jacka Kiełba.

- Ma problem z kolanem, zobaczymy, co będzie w środę, ale ciężko mu będzie zagrać całe spotkanie. Ostatnio ten zawodnik był w wysokiej formie. Dobrze zrobiła mu przerwa, którą mu daliśmy. Mam nadzieję, że podobnie będzie z Michałem Janotą - dodał popularny "Pacheta".

KORZYM PUKA DO DRZWI

We wtorkowej konferencji prasowej uczestniczył też Maciej Korzym, napastnik Korony, który niedawno wrócił na boisko po poważnej kontuzji. Czy zagra z Ruchem? - Musimy bardzo ostrożnie postępować z Maćkiem. Każdy dzień jest w jego wykonaniu lepszy. Mam dużo wątpliwości co zrobić, ale są to pozytywne wątpliwości. Widać, że Maciej już jest szybszy i silniejszy. Wszystko jednak musi mieć swój czas. Nie mogę podejmować nagłych decyzji. Mogę natomiast powiedzieć, że puka do drzwi i chce grać dużo minut. Na pewno jakieś w tym spotkaniu dostanie - powiedział Jose Rojo Martin.

- Mamy podwójna motywację. Gramy u siebie - dla kibiców i dla Tomka Lisowskiego, który doznał poważnej kontuzji. Sam wiem, jak ważne jest takie wsparcie dla zawodnika, bo przecież niedawno to przechodziłem. Jeśli zagram, to chciałbym strzelić gola dla Lisa" - mówił popularny "Korzeń".

Operacja Lisowskiego we wtorek

Tomasz Lisowski, który w meczu z Pogonią Szczecin zerwał więzadła krzyżowe w kolanie, w najbliższy wtorek przejdzie operację w Łodzi. Do gry wróci za około pół roku. - Informacja dotycząca Tomka jest dla nas smutna. Będziemy czekać na jego powrót do zdrowia - mówił na wtorkowej konferencji prasowej trener Jose Rojo Martin.

RUCH BEZ ZIEŃCZUKA

Problemy kadrowe są też w Ruchu. Z powodu urazu wypada między innymi doświadczony Marek Zieńczuk, ale być może szansę występu dostanie były zawodnik Korony Marek Szyndrowski, który też miał problemy zdrowotne. Trzeba przyznać, że pod wodzą słowackiego trenera Jana Kociana chorzowianie radzą sobie bardzo dobrze. W sześciu ostatnich spotkaniach nie doznali porażki, zdobyli w nich dziesięć punktów i z czternastego miejsca w tabeli po ostatniej kolejce awansowali na dziewiąte. Były reprezentant Czechosłowacji tchnął nowego ducha w ekipę "Niebieskich". Niezwykle ciekawie zapowiada się więc konfrontacja słowackiej i hiszpańskiej myśli szkoleniowej.

- Analizujemy dokładnie każdego przeciwnika i zauważyliśmy, że drużyna Korony jest "charakterna". I jeśli nie przeciwstawimy jej tego samego, to nie mamy w Kielcach czego szukać - mówił na oficjalnej stronie internetowej Ruchu trener Jan Kocian.