Mafia śmieciowa przed sądem. Na ławie oskarżonych także były świętokrzyski samorządowiec, były wójt gminy Piekoszów

W sprawie oskarżonych jest 30 osób, śledztwo prowadziła Prokuratura Regionalna w Katowicach. Z ustaleń śledczych wynika, że grupa działała od jesieni 2017 roku do wiosny 2018 roku.

- Członkowie grupy przestępczej z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej wynajmowali hale magazynowe oraz nieruchomości nie płacąc czynszu i składowali na ich terenie wbrew przepisom odpady niebezpieczne, które następnie porzucali w warunkach mogących stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka, lub środowiska. Ich działalność miała charakter profesjonalnie zorganizowanej przestępczości przypominającej pracę przedsiębiorstwa – tłumaczyli śledczy z Katowic i dodawali, że przestępcy działali „w sposób cyniczny, z niskich pobudek, dla łatwego i szybkiego zysku narażali życie i zdrowie wielu ludzi.”

Na przestrzeni czasu działalności, grupa przestępcza uruchomiła łącznie 11 miejsc porzucenia odpadów, między innymi na terenie województwa wielkopolskiego, śląskiego, pomorskiego i w Odonowie w powiecie kazimierskim na terenie województwa świętokrzyskiego.

Wyliczono, że wyrzucono ponad 4000 ton odpadów, a koszt ich utylizacji może wynieść nawet kilkadziesiąt milionów złotych.
W środę, 10 listopada przed Sądem Okręgowym w Częstochowie ruszył proces tzw. mafii śmieciowej. Podczas poprzedniego terminu, w połowie października – proces nie wystartował, gdyż – jak informował sędzia Dominik Bogacz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Częstochowie - nie stawiło się dwóch oskarżonych.

Tym razem sąd zdołał otworzyć przewód, ale oskarżeni nie składali jeszcze swych wyjaśnień. Kolejna rozprawa 17 listopada.

Na ławie oskarżonych zasiada także Tadeusz D. były wójt podkieleckiego Piekoszowa, to on właśnie – według śledczych – miał zarządzać podkazimierskim składowiskiem. To już kolejny proces byłego wójta. Wiosną tego roku zapadł wyrok z sprawie tzw. afery korupcyjnej w Piekoszowie. Wójta skazano na 6 lat i 10 miesięcy więzienia oraz obowiązek naprawienia szkody na ponad 1,6 milion złotych. Za sprawę dotyczący składowania niebezpiecznych odpadów na terenie byłej Agromy w Kielcach sąd skazał byłego samorządowca na rok i 10 miesięcy więzienia.