Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magdalena Gdowska: Zarządzam szkołą efektywnie. Mogę to robić też w gminie

mko
21 października wybory samorządowe. Przedstawimy kolejno każdego z kandydatów na burmistrza Opatowa. Oto Magdalena Gdowska.

Dlaczego startuje pani z List Polskiego Stronnictwa Ludowego?

PSL jest bardzo silny w powiecie. Daje to duże możliwości, jeśli chodzi o współpracę z powiatem.

Co z inwestorami w Opatowie?

Uważam, że zachęcenie inwestorów jest rzeczą podstawową. Od wielu lat współpracuję z pracodawcami, jako dyrektor szkoły zawodowej. Uważam, że w pierwszej kolejności należy zadbać o pracodawców, którzy już w tej chwili dają pracę w mieście. Są to na przykład opatowscy rzemieślnicy i drobni sklepikarze. Pracodawcy, którzy mają swoje zakłady przemysłowe. Oczywiście można zamrozić podatki, można dać preferencyjne upusty administracyjne. Można także, na przykład, stworzyć podstronę, chociażby na stronie miasta, która pozwoli na propagowanie tych działań. Bardzo ważne jest również zdobycie nowych inwestorów. Będę chciała mocno o nich zabiegać.

Jest pani dyrektorem szkoły. Czy jest coś do zrobienia w miejskiej oświacie?

Niewątpliwie. Do tej pory dziwiło mnie małe zainteresowanie szkół gminnych w pozyskiwanie środków zewnętrznych, unijnych. Mam w tym ogromne doświadczenie. Być może wsparcie ze strony gminy było małe. Zamierzam utworzyć w gminie specjalną komórkę, która będzie zajmowała się pozyskiwaniem środków unijnych, które będą inwestowane w oświatę, ale także, ta komórka będzie udzielać darmowych porad dla placówek oświatowych, firm i mieszkańców.

Jakiego inwestora można ściągnąć do Opatowa?

Nie powiem żadnych konkretów. Tak naprawdę to jest dopiero przede mną. Jeśli zostanę burmistrzem, będę o takiego inwestora zabiegać. Atutem Opatowa jest teren, na którym jesteśmy położeni. Chodzi o przetwórstwo owocowe. Uważam, że burmistrz powinien zabiegać o ściągnięcie kogoś takiego. Jesteśmy też w świetnym miejscu, jeśli chodzi o logistykę. Kwestia ta dotyczy jeszcze terenów inwestycyjnych i przedstawienia ich w ten sposób, by inwestorzy chcieli u nas zostać.

Co z infrastrukturą w Opatowie?

Bardzo dużo jest do zrobienia. Jeżeli chodzi o oświetlenie, jest to bolączka Opatowa, ponieważ nie jesteśmy oświetlani nocą. Uważam, że będziemy mogli tu skorzystać ze środków unijnych. W tej chwili wchodzi taki projekt. Są ulice w Opatowie, które bezwzględnie wymagają prac. Na przykład ulica Nowa, Jagiełły. Wymagają one natychmiastowej naprawy nawierzchni, ponieważ stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców. Z kolei na Świętokrzyskiej trzeba zbudować chodnik. Marzą mi się także ścieżki rowerowe. Niewątpliwie będę tu współpracować z powiatem.

Czy w służbie zdrowia w Opatowie jest coś do zrobienia?

Niewątpliwie chciałabym doposażyć ośrodek, który jest pod zarządem gminnym. Przede wszystkim w sprzęt. Dotychczasowa pani dyrektor świetnie sprawdza się na swoim stanowisku. Współpracuję z nią, jako dyrektor szkoły.

Czy turystyka mogłaby być tym, co podciągnęłoby miasto?

Bez wątpienia tak. Przykładem jest Sandomierz. Jesteśmy perełką turystyczną, ale zaniedbaną. Mamy tych zabytków sporo, lecz są niewykorzystane. Będziemy hitem turystycznym jedynie wtedy, gdy będziemy turystę krok po kroku prowadzić przez wszystkie nasze atrakcje. Jednak stanie się to tylko wtedy, gdy gmina będzie współpracować z powiatem, bo niektóre z tych atrakcji są pod zarządem gminy, a niektóre pod powiatem. Potrzebna jest jednolita ścieżka turystyczna. Oprócz zwiedzania trzeba stworzyć plac atrakcyjny, jak również zaplecze gastronomiczne. Dobrym przykładem jest tu na pewno część opatowskiej Promenady, zarządzanej przez powiat.

Jeżeli chodzi o opatowski Rynek, to, czy wymaga on jakichś nakładów?

Tak. Niestety serce naszego miasta umarło. Chciałabym je ożywić. Mały handel rynkowy został wyprowadzony poza miasto. Dla osób starszych jest to strasznie uciążliwe. Bardzo ciekawą propozycją jest stworzenie małego rynku koszykowego, na którym mieszkańcy i turyści mogliby kupić lokalne produkty ekologiczne. Ważne jest, by była to forma estetyczna. Nie chciałabym stworzyć targowicy z rynku, ale atrakcyjne miejsce, gdzie będą mogli przychodzić mieszkańcy Opatowa i wkrótce także turyści.

Co chce pani zaproponować rolnikom z gminy?

Jestem po wielu rozmowach z rolnikami. Zgłaszają różne potrzeby. Część z mieszkańców mówi o braku miejsc do integracji. To faktycznie ludzi boli. Uważam, że w powinno być więcej świetlic. Oprócz tego rolnicy zgłaszają również brak dróg dojazdowych do pól. To też spora bolączka. Na przykład w Brzeziu bardzo pilącą potrzebą jest zbudowanie chodnika. Jest to co prawda droga krajowa, lecz nowy burmistrz powinien umieć to przeprowadzić. Są także miejsca, gdzie nie ma nitek gazowych.

Co z Opatowskim Ośrodkiem Kultury?

Uważam, że powinien rozszerzyć swoją ofertę. Współpracuje z Edytą Gwoździk, która prowadzi Opatowski Teatr Muzyczny. Wiem, ile to kosztuje pracy. Chciałabym w Opatowie stworzyć dodatkowe zajęcia dla młodzieży, poszerzone, koła zainteresowań. Jeśli chodzi o kulturę dla mieszkańców? Koncerty, wydarzenia artystyczne. Niewątpliwie, społeczeństwo Opatowa bardzo to lubi. Ostatni koncert Alicji Majewskiej ściągnął do bardzo wielu mieszkańców. Trzeba także podnieść znaczenie Jarmarku Opatowskiego, nawiązać do naszej opatowskiej kultury.

Dziękuję za rozmowę.

Najważniejsze punkty programu Magdaleny Gdowskiej

* Zachęcanie inwestorów do wkładania swojego kapitału w Opatów z pomocą specjalnej komórki w Urzędzie Miejskim

* Specjalnie oddelegowani pracownicy Urzędu Miejskiego mają wspomagać mieszkańców w składaniu podań o fundusze unijne

*Szerokie wykorzystanie funduszy zewnętrznych w oświacie

* Wykorzystanie funduszy unijnych do modernizacji opatowskiej infrastruktury, na przykład ulic Nowej, Jagiełły, ale też wielu innych

* Budowa większej ilości świetlic wiejskich w gminie Opatów

* Doposażenie ośrodka zdrowia w Opatowie.

* Budowa dróg dojazdowych do pół dla rolników

* Większa ilość zajęć pozalekcyjnych w Opatowskim Ośrodku Kultury

* Więcej koncertów i innych wydarzeń kulturalnych dla mieszkańców Opatowa.

CV kandydata

Magdalena Gdowska ma 47 lat. To dyrektor Zespołu Szkół numer 1 w Opatowie. Jej mąż jest dyrektorem oddziału jednego z banków, a syn Kacper studiuje w Warszawie. Absolwentka Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Wcześniej była wicedyrektorem Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Opatowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie