Za plecami pani Magdaleny wisi kilkanaście dyplomów potwierdzających ukończenie różnych kursów i szkoleń. W oczy rzuca się ten z dużym napisem Malowana LA - LA i podpisem Ewy Gil. - Staram się jak najczęściej uczestniczyć w różnych kursach, bo szkoła makijażu bez przerwy dostarcza nowości - mówi Magdalena Tokarska. - Szkoła, czy studia z kosmetologii dają podstawy zawodu, ale naprawdę trudno nadążyć za zmianami. Bardzo lubię szkolenia prowadzone w Warszawie przez najlepsze makijażystki. Magda Pieczonka ma swój program w TVN Style i jest kopalnią wiedzy. Ewa Gil, to makijażystka gwiazd. Maluje między innymi Edytę Górniak czy Justynę Steczkowską.
Nowinki i dziwne życzenia
- Ostatnią nowinką, jaką przywiozłam z Warszawy jest technika objętościowa rzęs - kontynuuje pani Magdalena. - Chodzi o to, aby rzęsy były gęściejsze. To nowy trend w makijażu i coraz więcej pań to stosuje. Kiedyś klientka zażyczyła sobie niezwykły makijaż z cyrkonii. Miała ich pełno we włosach a chciała jeszcze wokół oczu. Tak oryginalnie chciała wyglądać na swoim ślubie. I efekt był całkiem ciekawy. Zdarza mi się także odmawiać gdy życzenie klientki kłóci się z moim poczuciem estetyki. Tak było, gdy pani z bardzo wąskimi ustami chciała pomalować je na czarno. Nie udało mi się przekonać jej do czegoś innego, więc odmówiłam Zdecydowanie odmawiam też, gdy mam pytanie, czy umaluję dziewczynkę na pierwszą komunię. Czy boję się, że stracę w ten sposób klientów? Proszę spojrzeć na mój kalendarz: do czerwca nie mam wolnej godziny. A właściwie nigdzie się nie reklamuję. Działa facebook i poczta pantoflowa.
Kompleksowo i bezpiecznie
Starachowiczanki polubiły Studio Urody, choć działa zaledwie pół roku. Praktycznie nie schodząc z fotela mogą tam wykonać kilka zabiegów. - Świetnie działa nasz salon fryzjerski - opowiada pani Magdalena. - Gdy klientka ma założona farbę na włosy i musi czekać, ja w tym czasie zajmę się jej paznokciami. Szczególnie zajmujemy sie paniami, które szykują się do ślubu. Nasza kompleksowa analiza zaczyna się od obejrzenia sukni ślubnej, zwłasza jej koloru. Łatwiej wtedy doradzić odcienie kosmetyków, a używamy tylko najlepszych: Dior, Beverly Hills, Karaja, Indigo, IBD. Jeżeli ktoś ma takie życzenie, jadę pracować u klientki w domu. Na pewno czuje się wtedy bardziej komfortowo. Dbam też o bezpieczeństwo osoby, która do mnie przychodzi. Normą jest używanie jednorazowego pilnika. Każdą nową klientkę pytam czy ma jakieś alergie. Na miejscu robimy próbę i wtedy decyduję jakie dobrać kosmetyki. A sam „zabieg” wykonywany jest w warunkach jak najbardziej komfortowych. Do „robienia” rzęs mam leżankę. To trwa nawet 2,5 godziny. Przy makijażu pomagam sobie specjalną okrągłą lampą, bo światło musi być tu perfekcyjne. Ja też chcę być taka. W przyszłym roku postaram się wystartować w mistrzostwach Polski makijażystek. Niedawno byłam na takich w Warszawie, ale jako widz.
Podpatrywałam na razie co tam się dzieje, jakie są wymagania. Myślę, że dałabym radę. Makijaż to moja pasja, której poświęcam jak najwięcej czasu. Zresztą nieprzypadkowo wybrałam tytuł pracy licencyjnej: „Sztuka makijażu, od pielęgnacyjnego po perfekcyjne wykończenie”.
center>
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI. Pijani zrzucili wersalkę pod pędzący pociąg
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
