Po godzinie 23.30 z poniedziałku na wtorek strażacy dostali sygnał, że przy ulicy Cichej sąsiadującej z Aleją IX Wieków Kielc pali się samochód. Płonął dostawczy renault master, w którego części ładunkowej znajdowało się kilkadziesiąt pustych beczek po oleju. Pierwsze ustalenia wskazywały, że samochód wart 15 tysięcy złotych został podpalony.
- Policjanci zabezpieczyli ślady i zapis z kamer monitoringu, przesłuchali świadków. Ustalili, że człowiek podejrzewany o podpalenie może znajdować się w jednej z kamienic w kieleckim śródmieściu. Na klatce schodowej na ostatnim piętrze budynku zatrzymali podejrzewanego 30-letniego kielczanina - opowiada starszy sierżant Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach
30-latek w chwili gdy trafił w ręce policjantów miał blisko promil alkoholu w organizmie. Był wcześniej notowany za kradzieże i rozboje. Dodatkowo okazało się, że Sąd Rejonowy w Kielcach szuka go, bo mężczyzna ma do odsiedzenia ponad trzy lata więzienia, a nie stawia się by odbyć karę. Za podpalenie samochodu można trafić za kraty nawet na 10 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?