Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Major Ludwik Zwolański – bohater z ziemi kazimierskiej. Jego wyczyn zostanie przypomniany podczas uroczystości rocznicowych w Holandii

Tomasz Trepka
W Kazimierzy Wielkiej znajduje się rondo imienia majora Ludwika Zwolańskiego.
W Kazimierzy Wielkiej znajduje się rondo imienia majora Ludwika Zwolańskiego.
W piątek oraz sobotę 20-21 września odbędą się w miejscowości Driel w Holandii uroczystości upamiętniające 75. rocznicę operacji „Market Garden”. – Zostaliśmy na nie zaproszeni przez tamtejsze władze. Wśród tamtejszych społeczności wciąż jest żywa pamięć o bohaterstwie Polaków we wrześniu 1944 roku – powiedział Adam Bodzioch, burmistrz Kazimierzy Wielkiej. W uroczystościach weźmie również udział rodzina majora Ludwika Zwolańskiego z Australii oraz polscy żołnierze, którzy będą wykonywać skoki na spadochronie oraz podobnie jak bohater z ziemi kazimierskiej – przepłyną Ren wpław.

- Jesteśmy niezwykle dumni z majora Ludwika Zwolańskiego, z tego, że pochodził z ziemi kazimierskiej i był człowiekiem o niezwykłym oddaniu i patriotyzmie – zakończył burmistrz Kazimierzy Wielkiej.

Ludwik Bogdan Zwolański urodził się w Topoli nieopodal Kazimierzy Wielkiej w 1916 roku. Tam spędził pierwszy okres swojego życia i zdobył podstawowe wykształcenie. Po rozpoczęciu II wojny światowej, pomimo wielu trudności, przedostał się do Wielkiej Brytanii. Przeszedł wiele kursów wojskowych, szkolił również cichociemnych – żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych zrzucanych do okupowanej Polski w okresie II wojny światowej, których naczelnym zadaniem było prowadzenie niepodległościowej działalności konspiracyjnej i walki partyzanckiej.

W końcu jednak przyszedł czas na walkę samego Ludwika Zwolańskiego. Wstąpił on w szeregi 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej pod dowództwem generała Stanisława Sosabowskiego. Wziął udział w słynnej operacji „Market Garden” – największej z udziałem wojsk powietrznodesantowych, przeprowadzonej głównie przez wspólne siły brytyjskie, amerykańskie i polskie na terenie okupowanej przez Niemców Holandii we wrześniu 1944 roku. Podczas niej kapitan Zwolański zasłynął przepłynięciem wpław rzeki Ren. Jak do tego doszło?

Sam pokonał Ren

„Na północnym brzegu rzeki zdenerwowany polski zespół łącznikowy bez końca wywoływał >Kubę<. Odpowiedzią były zakłócenia albo gardłowe niemieckie głosy w słuchawkach. Mijały godziny, a rozkaz generała [Roberta] Urquharta, by >skontaktować się z polską brygadą możliwie jak najszybciej<, nie pozwalał kapitanowi Zwolańskiemu zejść z posterunku. Widzieli, że brygada lądowała na południu, lecz nie mogli porozumieć się z nią przez radio. Robiło się późno. Nieustannie zmieniali miejsce wokół stanowisk artylerii, próbując nawiązać łączność, ale bez rezultatu” – pisał George Cholewczynski w książce poświęconej 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej w bitwie pod Arnhem.

W końcu jednak na pomysł wpadł sam kapitan Ludwik Zwolański, a los zdecydował, że to właśnie on miał przepłynąć Ren. „Muszę przeprawić się przez rzekę. Porucznik Pronobis odparł: >Dlaczego pan? Jest nas tu trzech, będziemy ciągnąć zapałki”. Zwolański zachichotał: >to niewiele zmieni. Ja otrzymałem rozkaz, ja go wykonam<. Po czym kapitan wyjął z pudełka trzy zapałki i pozwolił Pronobisowi i korespondentowi ciągnąć. Markowi Święcickiemu >wydawało się, że dla niego [Zwolańskiego] została najkrótsza, sam los potwierdził zatem jego mandat<” – opisywał Cholewczynski.

Brytyjczycy obiecali kapitanowi Ludwikowi Zwolańskiemu ponton jednak na brzegu go nie było. „Polscy żołnierze wysłani na poszukiwanie łodzi wrócili z wiadomością, że natknęli się jedynie na ogień artylerii i niemieckie pozycje. Zwolański udał się zatem do punktu dowodzenia i zdjął mundur. Wraz z porucznikiem Pronobisem i Markiem Święcickim poszedł na brzeg Renu. Przez kilka minut siedzieli w milczeniu, a potem kapitan wstał, wszedł do wody i niebawem zniknął w ciemnościach. O 22.30 ogień artylerii wokół Driel osłabł. Kapitan Lorys obserwował brzeg rzeki z mniejszego wału. Nagle z wody wynurzył się ludzki kształt. Zdumiony oficer operacyjny osłupiał na ten niezwykły widok, dopóki nie rozpoznał kapitana Zwolańskiego. Lorys wyjął swoją srebrną piersiówkę i dygoczący oficer łącznikowy wypił >kilka łyków< szkockiej, po czym został zaprowadzony na stanowisko dowodzenia generała Sosabowskiego. Zziębnięty posłaniec dostał tam koc, spodnie i kubek herbaty” – pisał George Colewczynski o niezwykłym wyczynie kapitana Ludwika Zwolańskiego.

Urodzonemu pod Kazimierzą Wielką oficerowi udało się przekazać rozkaz generała Urquharta mówiący o szybkim przeprawieniu polskiej jednostki i przejęciu przez 1 Samodzielną Brygadę Spadochronową jednego z sektorów linii obronnych 1 Dywizji Powietrznodesantowej. Kapitan Zwolański przekazał również informacje, że sytuacja na drugim brzegu rzeki stała się dramatyczna. Niemcy okrążyli jednostki, którym brakowało lekarstw, żywności, wody i amunicji.

Ocalony od zapomnienia

Za swój niezwykle odważny czyn został odznaczony najwyższym brytyjskim odznaczeniem bojowym – Krzyżem Victorii. Kapitana Zwolańskiego uhonorowano również w Holandii oraz Belgii. Po zakończeniu II wojny światowej wyjechał do Australii. W latach pięćdziesiątych XX wieku wziął udział w wojnie koreańskiej, między innymi w „Operacji Buffalo”, za co został odznaczony „Brązową Gwiazdą”. Do Polski wrócił tylko raz, kiedy w 1970 roku odwiedził swoich rodziców. Zmarł w Melbourne w 1991 roku. Zgodnie z ostatnią wolą kapitana Ludwika Zwolańskiego, jego prochy spoczęły w rodzinnym grobie na cmentarzu parafialnym w Kazimierzy Wielkiej. Pośmiertnie awansowany został do stopnia majora.
Major dyplomowany Ludwik Zwolański doczekał się już kilku upamiętnień. W Kazimierzy Wielkiej znajduje się rondo jego imienia. W czerwcu 2017 roku został on patronem 2 Kompanii Szturmowej 16 Batalionu Powietrznodesantowego z Krakowa. Natomiast rok później honorowe obywatelstwo Kazimierzy Wielkiej nadano Sophie Zwolanski-Morovic, córce majora Zwolańskiego.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Jedna żona to mało! Ci celebryci to seryjni rozwodnicy



Co Ty wiesz o zespole Playboys?

Na scenie teatru Żeromskiego zagra sława


Jakie filmy pobiły rekordy oglądalności w Polsce?


Do jakiego gatunku należy ta piosenka? Quiz


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie