Słoneczne dni i wolne weekendy zachęcają do biesiadowania na świeżym powietrzu. A nic tak nie poprawia smaku potraw, jak też samego spotkania w rodzinnym czy towarzyskim gronie jak dobre wino. O szlachetnych trunkach zabieranych na majówki opowiada Mariusz Piotrowicz, znawca i koneser wina z kieleckiego Sklepu Kolonialnego.
- Wraz z piękną wiosenną pogodą rozpoczynamy właśnie sezon grillowy, a nic tak nie podkreśla smaku i aromatu pieczonych na ruszcie mięs jak czerwone wytrawne wino. - doradza Mariusz Piotrowicz - Polecałbym przygotować na taką okazję delikatne w smaku czerwone wina pochodzące z Nowego Świata. Idealne będzie argentyńskie Ñaira Merlot pochodzące z regionu Mendoza.
Biesiadując na świeżym powietrzu, niekoniecznie przy sutym posiłku, można popijać sobie lekkie białe lub różowe wino. Będzie to doskonała alternatywa dla piwa. Wina lepiej gaszą pragnienie i nie dają uczucia "przepełnienia" jak piwo.
-Do popijania dla przyjemności degustacji wina polecałbym różowe wino francuskie Domaine de Gourjo porównywane do lekkich białych win. A miłośnikom słodkiego smaku wina proponuję austriackie, białe Cuvée Spätlese z regionu Burgenland, które jest delikatne, lekko słodkie i co ważne słodycz ta jest na-turalna, pochodząca z winogron późnego zbioru.
Wybierając się na majówkę warto zabrać ze sobą podróż-ną lodówkę, która pozwoli na kosztowanie białego wina schło-dzonego, bowiem ciepłe źle smakuje. Można też przez całą biesiadę sączyć je rozcieńczane wodą, jak robią to Włosi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?