Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Makabryczne spiżarnie ptasich rozbójników - to wyjątek w świecie przyrody

Mateusz Bolechowski
Mateusz Bolechowski
Dzierzba gąsiorek, najliczniej występujący gatunek tej rodziny w Polsce.
Dzierzba gąsiorek, najliczniej występujący gatunek tej rodziny w Polsce. archiwum
Jaszczurki, myszy i owady ponabijane na kolce – można je spotkać w całej Polsce. Czyje to dzieło? Niepozornych ptaków, które w ten sposób gromadzą zapasy i sprytem nadrabiają brak silnych pazurów.

Na kolcach tarniny i innych śródpolnych krzewów i drzew czasem można zobaczyć nabite zwierzęta, najczęściej jaszczurki, duże chrząszcze, pasikoniki, ale też niewielkie węże a nawet małe gryzonie i ptaki. Czyja to sprawka? Wcale nie okrutnych dzieci, ale dzierzb – niewielkich ptaków, którym natura poskąpiła silnych pazurów, ale nie sprytu. Najmniejsza z występujących w Polsce, gąsiorek, waży tyle, co wróbel – około 30 gramów. Największy, srokosz, jest dwukrotnie cięższy. Dla porównania, powszechnie spotykana kaczka krzyżówka waży zwykle 1500 gramów. Dzierzby bez wyjątku są drapieżnikami – żywią się wszystkim, co potrafią upolować. Najczęściej dużymi owadami, ale też płazami, gadami, gryzoniami, a nawet niewiele mniejszymi od siebie ptakami. To prawdziwi rozbójnicy. Na zdobycz czatują, siedząc na szczycie krzewu lub drutach. Ofiarę atakują, chwytając ją w powietrzu, albo na ziemi.

Ofiarę nabijają na kolce. Dzierzby są okrutne?

Pokonaną, przed zjedzeniem często nadziewają na kolce głogu lub tarniny. Przez to dzierzby często są uznawane za okrutne. To oczywisty błąd, wynikający z przypisywania zwierzętom ludzkich cech. Oprócz ludzi i szympansów w przyrodzie sadystów nie ma. Oczywiście, zwierzęta zabijają, nie dbając o to, by ich ofiara jak najmniej cierpiała, ale nie robią tego dla przyjemności, tylko po to, by unieszkodliwić zdobycz i ją zjeść. Nieduże dzierzby kolce krzewów, w których często mają gniazda, wykorzystują jako spiżarnie, co jest wśród ptaków rzadkością, bo zwykle nie gromadzą zapasów. Kiedy uda im się upolować więcej, niż są w stanie od razu zjeść, przechowują pokarm (czasem o nim zapominając, podobnie jak sójki z gromadzonymi jesienią żołędziami). Te ptaki mają silne dzioby, ale są pozbawione mocnych szponów. Nabitą zdobycz łatwiej im rozerwać.

Rzeźnik albo dusiciel

Dzierzbom rozdział w swoim „Zwierzyńcu” poświęcił profesor Jerzy Bralczyk. Łacińska nazwa „lanius” oznacza rzeźnika. Anglicy oprócz „shrike”, co odpowiada głosowi tych ptaków używają określenia „butcherbird”, czyli również ptak – rzeźnik, a niemiecka nazwa „wuerger” to odpowiednik naszego dusiciela. Andrzej Sapkowski w sadze o Wiedźminie umieścił Renffri Vellgę, nazywaną Dzierzbą, bo pokonanych wrogów nabijała na pale.

Gdzie można spotkać dzierzbę?

W Polsce do niedawna można było spotkać cztery gatunki z rodziny dzierzb; gąsiorka, dzierzbę rudogłową, czarnoczelną i srokosza. Najpospolitszy jest gąsiorek, liczny w całej Polsce. W regionie świętokrzyskim mnóstwo ich żyje na Ponidziu, ale wszelkie nadrzeczne czy śródpolne krzewy są ich ostoją. Samczyki są bardzo ładnie ubarwione. Dzierzby rudogłowe jeszcze w XIX wieku dość powszechnie występowały na nizinach. Zaczęły zanikać w połowie XX wieku. Ostatnią lęgową parę w Polsce stwierdzono w 1997 roku. Dzierzba czarnoczelna podobnie jak rudogłowa, jeszcze w XIX wieku nie była u nas rzadkością. Populacja zaczęła się kurczyć w XX wieku, ostatni potwierdzony lęg obserwowano w 2010 roku. Ornitolodzy jako przyczynę wyginięcia tych gatunków wskazują wprowadzanie wielkopowierzchniowych monokultur rolniczych, wycinanie zadrzewień śródpolnych i stosowanie środków owadobójczych, przez co ptaki tracą siedliska i bazę pokarmową.

Zła sława największej dzierzby

Dość dobrze mają się u nas srokosze, największe z rodziny. Przed wojną były rzadkością, bo strzelano do nich, uznając za szkodniki. Jak pisał w wydanych przed wojną „Ptakach Ziem Polskich” słynny badacz Jan Sokołowski „obserwowano nawet, jak srokosz prześladował osłabione głodem kuropatwy i potrafił je zdusić mimo że ptaki te są daleko większe od niego”. Bronił go jednak „Byłaby szkoda, gdyby gdyby ten ptak sczasem miał u nas zupełnie wyginąć. W rzeczywistości szkód nie wyrządza, gdyż spośród ptaków łowi przeważnie wróble i trznadle (…) jeżeli zaś uda mu się chwycić inny gatunek, to z pewnością ptaka, który albo przedwcześnie wypadł z gniazda, albo też jest chory i osłabiony”. Srokosze, jako jedyne z dzierzb, nie odlatują na zimę do Afryki, ale zostają.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie