- Z punktu widzenia ekonomii, samorządów nie stać na utrzymanie niewielkiej szkoły. Likwidacja szkół to niekiedy wręcz przymus, bo rządowa subwencja pokrywa część wydatków na oświatę. Plany włodarzy nie zawsze jednak spotykają się z aprobatą mieszkańców. Koszt utrzymania małych szkół jest oczywiście o wiele większy niż dużych - tłumaczy Jerzy Suliga, dyrektor Szkoły Podstawowej w Bebelnie. - Natomiast zysk edukacyjny w małych szkołach jest ogromny. Sprawia to rodzinny klimat, stały kontakt nauczyciele z uczniem, szybka reakcja na problemy - wyjaśnia dyrektor Suliga.
Po kilku latach społecznej oświaty w Bebelnie można organizować ogólnopolskie sympozja na temat edukacji w małych miejscowościach - wzorowo utrzymany budynek, przyjazne przedszkole, sala gimnastyczna, nowoczesne boisko sportowe. Gmina Włoszczowa pomaga, ale szkoła stale szuka źródeł finansowania. Właśnie złożyła wniosek między innymi o doposażenie pracowni przyrodniczej i matematycznej. - Możemy otrzymać wsparcie w wysokości 75 tysięcy złotych z rezerwy Ministerstwa Edukacji - dyrektor Suliga pokazuje listę aplikacyjną.
Szkoła w Bebelnie ma przedwojenne tradycje, sama osada związana jest rodziną pisarza Stefana Żeromskiego. Wieś własnej szkoły doczekała się w pierwszą rocznicę niepodległości Polski, w listopadzie 1919 roku. Była to zaledwie placówka jednoklasowa, złożona z 3 lub 4 oddziałów. Pracował w niej jeden nauczyciel pełniący jednocześnie rolę dyrektora oraz miejscowy ksiądz, który nauczał religii. Dopiero od roku szkolnego 1926/27 zmieniał się stan organizacyjny, przybywało nauczycieli i uczniów. Pełną, 7-klasową szkołą bebelanie mieli dopiero we wrześniu 1935 roku. Dwa lata wcześniej kierownikiem szkoły w Bebelnie został Wincenty Przybyszewski, obecny patron placówki (od 1994 roku). Pełnił tę funkcję do 1940 roku. Zmarł w 1976 roku.
Inicjatywa budowy szkoły w Bebelnie powiodła się głównie dzięki aktywności ówczesnego wójta gminy Radków Andrzeja Choińskiego, pochodzącego z pobliskiego Ludwinowa, który poparł projekt budowy szkoły w Bebelnie, a nie jak pierwotnie zamierzano w Dzierzgowie. 30 czerwca 1936 roku księża Stanisław Wysocki i Walenty Chyc poświęcili kamień węgielny pod budowę Szkoły Powszechnej w Bebelnie. Za kilka dni mieszkańcy mogą świętować 85. rocznicę od tego wydarzenia. Jeśli wniosek do Ministerstwa Edukacji uzyska aprobatę, będzie to piękny prezent na jubileusz.
Na tym jednak plany się nie kończą. - Chcemy odnowić korytarz na parterze. Modernizacji wymaga przede wszystkim sufit - oprowadza po szkole dyrektor Jerzy Suliga. Nie traci nadziei na termomodernizację szkoły. - Pan burmistrz jest bardzo przychylny. Koszt jest duży i byłoby dobrze pozyskać zewnętrzne środki - podkreśla dyrektor. - Posiadamy bardzo dobrą bazę lokalową z zapleczem sportowym. Modernizujemy, poprawiamy, doposażamy, sięgamy po nowoczesne metody kształcenia. Rodzice już nie wyobrażają sobie Bebelna bez szkoły. Przypadki przeniesienia dzieci do innych placówek są niezwykle rzadkie i zazwyczaj związane z miejscem pracy rodziców - mówi Jerzy Suliga.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?