Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Marenin, kandydatka na prezydenta Kielc, na czacie Echa Dnia: Chciałabym zadbać o samotne matki i samotnych ojców

Redakcja
Dawid Łukasik
W środę na czacie Echa Dnia gościła Małgorzata Marenin, kandydatka na prezydenta Kielc.

Jula: Dzień dobry. Dlaczego Pani startuje?

Małgorzata Marenin: Ponieważ widzę w Kielcach potrzebę zmian na różnych obszarach. Szczególnie chciałabym zadbać o samotne matki i samotnych ojców i wprowadzić kartę niepełnej rodziny. Chciałabym, aby w Kielcach zaczęto budować mieszkania komunalne, aby młodzi ludzie nie musieli wyjeżdżać za granicę w poszukiwaniu mieszkań.

Jula: Na ile Pani ocenia swoje szanse?

Małgorzata Marenin: Szanse każdego kandydata są identyczne pod warunkiem, że nie zostawi się wyborów samym sobie. To ludzie decydują o wyborach i o tym, czy się na nie wybiorą.

Jula: Kto na Panią zagłosuje? Jaki ma Pani elektorat?

Małgorzata Marenin: Popierają mnie ludzie o poglądach, nowoczesnych, humanitarnych, osoby tolerancyjne i wrażliwe społecznie.

Jula: Jaki ma pani program. Trzy priorytety

Małgorzata Marenin: 1. budownictwo mieszkań komunalnych i socjalnych. 2. wprowadzenie karty niepełnej rodziny, 3. świecki samorząd, świeckie inwestycje za pieniądze mieszkańców.

Jula: Jakie ma Pani doświadczenie w samorządzie?

Małgorzata Marenin: Nie byłam dotąd radną, natomiast posiadam duże doświadczenie jako społecznik i znam problemy miasta. Prowadzę Stowarzyszenie Stop Stereotypom, należę do Kongresu Kobiet, uczestniczę w licznych projektach politycznych.

Jula: Skąd weźmie Pani kasę na budownictwo i inne inwestycje? Wie Pani, jaki budżet mają Kielce?

Małgorzata Marenin: Ostatnio prezydent Lubawski zapowiedział, że przeznaczy dywidendy z Targów Kielce na zmniejszenie zadłużenia spowodowanego projektem lotniska w Obicach. Ja nie chcę topić w dalszym ciągu pieniędzy na nieudolne inwestycje, a te pieniądze przeznaczę na mieszkania.

ziom: Myśli pani o starcie również w wyborach parlamentarnych?

Małgorzata Marenin: Tak, nie wykluczam, ale teraz chciałabym się skupić na niedzielnych wyborach.

Jula: Jakie ma Pani wykształcenie?

Małgorzata Marenin: Wyższe magisterskie. Ukończyłam kierunek chemia z ochroną środowiska.

< b>Jula: Co pani robi w wolnym czasie?

Małgorzata Marenin: Moim hobby jest malarstwo i rysunek. Bardzo mnie to odpręża.

Jula: Kto jest w gronie Pani najbliższych współpracowników?

Małgorzata Marenin: Feliks Kuzincow - społecznik walczący o prawa osób bezdomnych, Eryk Reczyński - przedstawiciel środowisk LGBT, Łukasz Sztando, który szczegółowo analizuje uchwały Rady Miasta i do tej pory udało mu się w nich wykryć liczne błędy, część z nich udało mu się unieważnić w Sądzie. Ale również wiele fantastycznych osób z różnych środowisk, młodzież, studenci, samotne matki, feministki.

cynk: Nie uważa pani, że rozproszyła trochę swój wizerunek. Wiele osób gubi się i nie do końca wie, jakie poglądy pani reprezentuje?

Małgorzata Marenin: Myślę, że jestem spójna w przekazie. Zawsze podkreślam, że jestem antyklerykałką, że leżą mi na sercu sprawy społeczne, że wspieram wszelkie mniejszości i szczególną troską chcę otoczyć samotnych rodziców.

Jula: Z jaką partią będzie Pani współpracowała?

Małgorzata Marenin: Będę współpracować z taką partią, która zaakceptuje mój humanitarny stosunek do świata i moje lewicowe poglądy. Obecnie nie chcę wiązać się z żadną partią, bo żadna nie pokrywa się z moimi politycznymi preferencjami.

Nicol: Dzień dobry. Ma Pani pomysł na bezrobocie?

Małgorzata Marenin: Przede wszystkim musimy doprowadzić do sytuacji, żeby miasto przestało wyludniać się, dlatego gmina powinna wyjść z ofertą mieszkań komunalnych i socjalnych. To zatrzyma odpływ mieszkańców. Potencjał ludzki pozwoli na generowanie nowych pomysłów na biznes. tam, gdzie są ludzie, tam większe szanse na przedsiębiorczość. Zasoby ludzkie są bardzo ważne dla ewentualnych inwestorów na naszych obszarach, dlatego mieszkania to podstawa.

Nicol: Jaką ma pani wiedzę o zarządzaniu miastem?

Małgorzata Marenin: Bardzo wnikliwie analizuję sytuację naszej gminy. Dobrze orientuję się w podejmowanych przez miasto uchwałach. Są one niezmiennie tematem mojego zainteresowania. Często reaguję na decyzje władz miasta i wyrażam swój sprzeciw jeśli widzę, że szkodzą one określonej grupie społecznej.

Nicol: Jakie ma Pani kontakty w świecie biznesu

Małgorzata Marenin: Z racji prowadzonej działalności politycznej i społecznej nawiązuję liczne kontakty w sferze biznesowej, kulturalnej i edukacyjnej. Mogę liczyć na pomoc fachowców w podejmowanych przeze mnie inicjatywach, ponieważ wielu z nich znam osobiście.

Nicol: Od czego pani zacznie urzędowanie? Jakie zmiany Pani planuje?

Małgorzata Marenin: Od debaty na temat trudnej sytuacji samotnych rodziców i od przeanalizowania szczegółowych wydatków moich poprzedników w budżecie miasta.

niewazny: Czy zrozumiała Pani, że na antyklerykaliźmie i związkach partnerskich nie da się zaistnieć na dłużej w polityce?

Małgorzata Marenin: Ja nie jestem politykiem koniunkturalnym. Podejmuję się działań, w które wierzę, jestem ideowcem. Poglądy, jakie reprezentuję są stałe, jestem im wierna. Daleko mi do populizmu.

niewazny: Ile wynosi obecnie stopa bezrobocia w Kielcach?

Małgorzata Marenin: Ostatnio było to ok. 10%. To wciąż bardzo dużo.

niewazny: Co się stanie, jeśli zajmie Pani ostatnie miejsce w wyborach? Pożegna się Pani definitywnie z polityką?

Małgorzata Marenin: Absolutnie nie skończę z polityką. Porażki mnie nie zniechęcają, dlatego, że mnie zależy na zmianach w mieście i kraju, a zmiany te mogą się dokonać jedynie przy konsekwentnym działaniu i ciężkiej pracy.

niewazny: Dlaczego kobiety nie głosują na kobiety? Gdyby tak było, powinna Pani zostać prezydentem miasta w cuglach.

Małgorzata Marenin: Właśnie tę sytuację chcę zmienić. Jestem feministką, chcę aby kobiety brały udział w życiu społecznym i politycznym oraz głosowały na mnie. Gorąco je do tego zachęcam i obiecuję nie zawieść ich zaufania.

niewazny: Jaki największy nonsens wyborczy dostrzegła Pani u konkurentów?

Małgorzata Marenin: Utkwiły mi w głowie prezydenta Lubawskiego podczas ostatniej debaty, kiedy z wyrzutem powiedział, że lotnisko nie było jego pomysłem.

niewazny: Czy odważyłaby się Pani zadeklarować cięcie administracji, zwolnienia urzędników?

Małgorzata Marenin: Mój program nie opiera się na zabieraniu ludziom pracy. Uważam, że powinny powstawać nowe miejsca pracy, nie chcę żeby żadna grupa społeczna była poszkodowana. Uważam, że jest to możliwe do osiągnięcia ponieważ nasze miasto ma ogromny potencjał, tylko władza musi nauczyć się z niego korzystać.

niewazny: Jaki jest największy minus Kielc jako miasta?

Małgorzata Marenin: Najbardziej boli mnie to, że młode osoby, które kończą nasze kieleckie uczelnie, opuszczają nasze miasto, a mogłyby wnieść wiele ciekawych pomysłów.

niewazny: Która z partii politycznych jest obecnie Pani najbliższa?

Małgorzata Marenin: Nie mogłabym się w całości poświęcić żadnej istniejącej partii, ponieważ każda jest daleka od moich ideałów. Mam nadzieję, że pojawi się partia o charakterze nowoczesnej lewicy.

niewazny: Ile środków wyda Pani łącznie na swoją kampanię wyborczą i czy jest Pani za finansowaniem partii z budżetu?

Małgorzata Marenin: Swoją kampanię ograniczam przede wszystkim do merytorycznych debat. W zasadzie unikam plakatowania się w mieście. Raczej skłaniam się ku nie finansowaniu kampanii partii z budżetu. Według mnie kampania to prywatny interes partyjny i obywatele nie powinni za niego płacić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie