Dlaczego wybrała Pani pracę w szkole?
Zawód nauczyciela chyba wyssałam z mlekiem matki (śmiech) gdyż moja mama była nauczycielką tato przez pewien czas również). W moim przypadku nie mogło więc być inaczej. Zawsze czułam, że praca z dziećmi to profesja, która spełni moje życiowe oczekiwania.
Pamięta Pani początki swojej przygody z nauczycielstwem?
Oczywiście, że pamiętam, przecież nie było to tak dawno (śmiech). Swoją „przygodę” ze szkołą rozpoczęłam od pracy w oddziale przedszkolnym. Do dziś nie wiem, kto był bardziej przerażony – maluszki czy ja. Od początku zdawałam sobie sprawę z tego, że jest to ogromne wyzwanie, któremu zdecydowałam się wyjść naprzeciw. Rodzice przyprowadzając swoje dziecko zaufali mi i wiedziałam, że ja tego zaufania nie mogę stracić. Zresztą z czasem podejmując pracę w klasach I – III, później IV – VIII , a następnie w klasach gimnazjalnych zawsze miałam to na uwadze.
Za co lubi Pani tę pracę?
Praca nauczyciela jest fascynująca. Kontakt z uczniami to codzienne wyzwania. Choć jestem ich nauczycielką, to niejednokrotnie sama uczę się od nich. To wręcz mistrzowie w łamaniu schematów myślowych (śmiech). Czy zamieniłabym tę pracę na inną ? Oczywiście, że nie. Jedynie odbiurokratyzowałabym ten zawód. Zamiast tworzyć kolejne tomy papierów, z przyjemnością poświęciłabym ten czas na pracę z dziećmi.
Jakie historie najbardziej zapadły Pani w pamięć?
Wyjątkowe sytuacje przynosi każdy dzień szkolny, choć rzeczywiście niektóre ze zdarzeń szczególnie zapadły mi w pamięci. To na pewno momenty, w których moi uczniowie odbierali laury za szczególne osiągnięcia w konkursach przedmiotowych (w swojej karierze zawodowej „dochowałam się” kilku laureatów olimpiady przedmiotowej z języka polskiego), recytatorskich, poetyckich. Do dziś jestem z nich bardzo dumna. Jeśli zaś chodzi o wzruszenia, to tak naprawdę wiele rzeczy sprawia, że mięknie moje serce. To chociażby pięknie wyrecytowany wiersz, przedstawienie wykonane przez dzieci i wiele innych. Nawet ostatnio, w związku z plebiscytem „ Nauczyciel na medal”, przeczytałam na jednym z portali społecznościowych bardzo wzruszający wpis o mnie mojej byłej uczennicy ( dziś już studentki), który tylko utwierdził mnie, że mój wybór zawodu przed 30 laty był trafny.
Cieszy Panią zwycięstwo w akcji "Echa Dnia"?
Oczywiście, że bardzo się cieszę, choć sama nominacja była dla mnie zaskoczeniem. Jestem wdzięczna za to, że moja praca została zauważona i doceniona. Bardzo dziękuję za nominację i za oddane na mnie głosy.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?